Wpis z mikrobloga

@FunkyZeit: Odpowiadałem ogólnie, nie znam miejscówki, jak we wszystkim dochodzi jeszcze kwestia szczęścia. Z resztą czym się przejmować, jak nie robisz trzody to przyjdzie leśniczy i powie że nie można biwakować i tyle, oni nie rzucają mandatami jak straż miejska...
Bardzo podoba mi się myśl o biwakowaniu tak aby nie było widać, że ktoś biwakował. Jestem raczej z tych co w lesie zbierają śmieci niż je zostawiają :) Dzięki za odpowiedź, mam spore pragnienie wyrwać się z Wawy na kilka dni, myślę że Kampinos na pierwszy raz będzie ok.