Wpis z mikrobloga

Czego mogę się spodziewać, jeśli czytałam jedynie Cmentarz w Pradze?


@PaniLasu: W miarę przyjemnego, choć chwilami nużącego czytadełka, o spłodzenie którego nigdy bym Eco nie podejrzewała, bo jest odarte ze wszystkiego czym zawsze Eco dla mnie był, z soczystości, bogactwa słowa i z klimatu. Co boleśniejsze dla kogoś kto Eco lubi głownie za język - wina zdaje się nie leżeć po stronie tłumacza a właśnie samego Eco...