Wpis z mikrobloga

Mirki chwale się, pierwsza praca odnaleziona (okej, zlecenie ale nigdy nie miałam takiego żeby cały dzień pracować) Byłam dzisiaj animatorką a macu i nawet podołałam wyzwaniu ( ͡° ͜ʖ ͡°) Głównie malowałam dzieciakom buźki, ale najczęściej nie chciały tych propozycji z szablonu ( tylko motylek albo pirat z szablonu brali, indianina nikt nie chciał ( ͡° ʖ̯ ͡°) ) W większości improwizacja, dobrze że mam wprawioną rękę ( ͡° ͜ʖ ͡°) najbardziej szalony dzisiejszy rysunek to dinozaur a na drugim policzku mięsiwo, oprócz tego standardowo kotki, hello kitty i inne dziwadełka. Jedna dziewczynka nie chciała być piratem tylko same wąsy i brodę, potem śmieszkowała że jest chopakiem. W sumie fajne doświadczenie i w końcu mogę coś większego wpisać w cv. Męczyło mnie już to #!$%@? się. Mam 4 miechy wakacji (po maturze) a cały czas grałam w gry albo strategiczne albo gangsterskie klimaty, jutro znowu z przyjemnością pogram sobie znowu :D

  • 13
  • Odpowiedz
@pierozkowyviking: Chodzi o to ze tak naprawdę to jest #!$%@? nie praca, zwyczajnie jeden dzień na zabawie z dziećmi. Doświadczeniem ciężko to nazwać, równie dobrze można zostawić puste pole albo w wykształceniu wpisać którą podstawówke się ukończyło.
  • Odpowiedz
@pierozkowyviking No i dobrze! Od czegoś trzeba zacząć, a przecież żadna praca nie hańbi! Mówią, że wstyd to kraść i z baby spaść... Oh, wait ( ͡° ʖ̯ ͡°) No tobądź jak kobieta pracująca która żadnej pracy się nie boi! #pdk
  • Odpowiedz