Wpis z mikrobloga

To, że #olx to rakowisko wiadomo nie od dziś. Często jednak coś tam wystawiam (szybkie i darmowe), żeby pozbyć się np. starych części rowerowy lub gratów które daje rodzina do wystawienia (każdy ma internet, dzieci grają w CS'a 25/dobę a wystawić ogłoszenia nie ma szans). Moje spostrzeżenia:
1)Ludzie są tępi. Bardzo rzadko zdarzy się ogarnięty człowiek, który zapyta w wiadomości o coś istotnego czego nie ma w opisie, poprosi i podziękuje. Zwykle piszą ameby umysłowe o rzeczy, które albo są w opisie (najbardziej mnie to denerwuje), albo nie trzeba ich podawać, bo są pewne (np pytanie do Note 3 N9005: ,,ile rdzieni ma procek")....
2)Od każdej rzeczy muszą urwać 50% ceny. K---a wystawia się coś tanio (patrz punkt 3), a ten dalej, że ,,biere za tyle i c--j a jak nie to s--------j". A jak się napisze człowiekowi, że nie wyślę gratis rzeczy za 50zł przesyłką pobraniową priorytetową ubezpieczoną ze sprawdzeniem zawartości, bo dołoże do interesu to i tak napisze, że ,,ostatnio wysylalem i kosztuje 9zł"...
3)Co z tego, że wystawiasz coś w idealnym stanie, co warte jest nowe 1000zł. Wystawione za 30% mniej od ceny sklepowej nigdy nie sprzedasz, musi być 70% taniej, żeby się ktoś zainteresował.
4)Typ człowieka, który chce lepsze niż ze sklepu za 50% ceny. Sprzedajesz coś używanego, wyczerpujący opis itp. Najpierw wypytuje w 50 wiadomościach od tego, czy aby napewno jest gwarancja, po imię babci chińczyka który wyprodukował tusz do jej wydrukowania. Jeśli kupi (najgorsi są tacy którzy po 150wiadomosciach urywają kontakt), to i tak jest zwrot albo email z pogróżkami bo on myślał, że jest inne...
Jeśli macie jakieś własne spostrzeżenia to piszcie, chętnie wysłucham innych doświadczeń.
Trochę #gorzekiezale
  • 6
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@dofrytekkucharek: nie ma co ryja strzępić nad ludzką głupotą ( ͡° ʖ̯ ͡°) znajoma pozbyła się za 20 zł lodówki. Czy tam za 50 zł. Graża kupiła. Zadowolona. Po dwóch dniach Graża dzwoni z mordą do znajomej, że lodówka ma jakoeś rysy. I że ona żąda żeby ją zabrać (lodówkę) i oddać pieniądze. Znajoma ją olała i słusznie.
  • Odpowiedz