Wpis z mikrobloga

@AmericanStars: hym hym dajmy na ten przykład taki sklep Morele.net wyobraź sobie że jest stacjonarny. sklep ktory oferuje tysiące produktow roznych producentow i roznych kategorii. telewizory, komputery, akcesoria, roznego rodzaju hardware, zreszta sam pewnie wiesz. a takich sklepow jest multum. potrzeba kasjerow ktorzy obsluza, potrzeba doradcow klienta, potrzeba sprzątaczki itd. dalej uwazasz ze sklep internetowy obsluguje wiecej osob niz stacjonarny?

Wiec żeby tej pani Krysi dać te 50 groszy więcej,
  • Odpowiedz
@onsok: Nie wiem gdzie widziałeś takie procedury, ale ja widzę na codzień, że taki kasjer jest zarówno sprzątaczką i doradcą klienta, nie robią tego trzy różne osoby. Jest to zupełnie normalne, to co napisałeś znajduje odzwierciedlenie w sklepach typu media czy rtv euro agd. Piszę to na przykładzie Piotra i Pawła.
  • Odpowiedz
Nie wiem gdzie widziałeś takie procedury, ale ja widzę na codzień, że taki kasjer jest zarówno sprzątaczką i doradcą klienta, nie robią tego trzy różne osoby.


@AmericanStars: wskaż mi taki sklep, tylko proszę nie mów o żabkach i groszkach czy innych lokalnych "warzywniakach" tylko o poważnych sklepach oferujących szerszy zakres usług niż na jedno osiedle :)
  • Odpowiedz
@onsok: Przykład to Piotr i Paweł, który był tu wyznacznikiem, serwis sprzątający sprząta cały sklep również pomieszczenia działu internetowego, są osoby od zbierania zamówień, które na koniec musi nabić kasjerka przy jednej z kas, oraz kierowca, który owe zamówienie musi dostarczyć. W przypadku stacjonarnego zakupu osoba zbierająca zamówienie zamieniona jest na "doradce" w postaci osoby z danego działu np. warzyw, a co z kierowcą? Na tym konkretnym przykładzie w zamówieniu
  • Odpowiedz
Przykład to Piotr i Paweł, który był tu wyznacznikiem


@AmericanStars: wyznacznikiem czego?
byłeś kiedyś w hipermarkecie? czy widziałeś, żeby kasjer był jednocześnie doradcą ds. warzyw, owoców, mięs itd? nie masz dostawcy (chociaz niektore wieksze markety juz to oferuja np. tesco) ale masz Grazynke ktora Ci mieli i warzy mieso, masz Bozenke ktora Ci kroi szynke i masz Basie ktora Ci kroi ser. są panie ktore warzą mrozone warzywa, mozna wymieniac
  • Odpowiedz
@onsok: Tak się składa, że moja narzeczona jest kierownikiem działu internetowego w PiP, co za tym idzie doskonale wiem jak wygląda ich praca, wspomniałeś o ochronie, ochrona bierze również udział w przypadku zamówień internetowych, ich zadanie to sprawdzanie już gotowych zamówień aby pracownicy np. nie wkładali dodatkowych "fantów" gdy klientem jest np. ich znajomy lub ktoś z rodziny, odnośnie Pań z wędlin również biorą udział w procesie składania zamówienia internetowego
  • Odpowiedz
@Smieszeg_Kiler: Pamiętam, że byłem raz w tesco ok. godziny 1 w nocy i przed nami było dwóch gości, którzy mieli dwa wózki pełne piwa. Wyszło z 400 zł, a zapłacili dwoma woreczkami pieniędzy, po 5 zł. Staliśmy za nimi z 10 minut zanim kasjerka przeliczyła ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz
@fstab:

ja jako kasjer wezwałbym kogoś z zaplecza, wziął klienta cwaniaka na bok i niech sobie 2h razem liczą i spokojnie pracował dalej. Myślę, że klient cwaniak po 6 pomyłce by się ogarnął.


Nie masz prawa zapędzić klienta do liczenia hajsu, to jest twój obowiązek i klient może cię nawet pozwać do sądu, że nie przyjąłeś waluty.
  • Odpowiedz
@sauler: myślę że jakbyś włączyl stoper to za cholerę by ci nie wyszło 10 minut, max 2. Nasz mózg ma tendencję do wydłużania poczucia czekania (pomyśl o czerwonym świetle - niby trwa ~60 sekund a wydaje się że stoimy wieczność)

400 zł to 80 monet po 5 zł, 10 minut to 600 sekund. Kasjerka spokojnie będzie liczyć jedną monetę na sekundę (a pewnie nawet szybciej, ze dwie, trzy monety na
  • Odpowiedz
@FrasierCrane: kombajny to też rak bo zabierają robote rolnikom? Betoniarka to też rak bo zamiast jeden przy mieszaniu betonu- można zatrudnić 4 ludzi?

( ͡º ͜ʖ͡º)

  • Odpowiedz
@Smieszeg_Kiler: Kiedyś, jak dorabialam w wakacje w sklepie, Pan zapłacił 20 zl kilkoma woreczkami z grosikami. Nie było tam żadnej innej monety. Mnie to tam. Nawet się ucieszylam z drobnych, ale ze byłam sama wtedy w sklepie to i nie mogłam nikogo zawołać na drugą kasę. Klienci raczej miło go nie wspominali :P
  • Odpowiedz
@AmericanStars: sam zszedłeś na temat PiP który wciąż jest sklepem stacjonarnym :) zamawianie online to jest jedna z usług a nie idea sklepu. a Grazynka podaje szynke bo robi to stacjonarnie i już ją mają. ja z kolei mowiłem o sklepach stricte internetowych i nawet podałem przykład moreli :) też się nie kłócę, to tylko zdrowa wymiana opinii :)
  • Odpowiedz