Wpis z mikrobloga

@mafi20: no właśnie 5 minut temu skończyłem oglądać, mimo świetnej sceny to i tak wiedziałem, że to conte umrze, bo ciro jest główną postacią. A szkoda bo dla mnie najbardziej charyzmatyczna postać w serialu, niczym Gus Fring w breaking bad. Pierwszy sezon dużo lepszy, 10 razy więcej akcji i prakktycznie bez trupów, drugi sezon : wszystko w rozsypce, imma i conte nie zyją i #!$%@? wie do czego to dąży :P