Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Taka sytuacja: Była sobota, jestem u swojej dziewczyny na noc. Nagle dzwoni do mnie moja dobra znajoma, że poszła z ziomkiem z pracy do niego na jakąś imprezę, nawaliła się i już by chciała pójść, ale się boi sama. To była godzina 2:00. Stwierdziłem, że no będę dobrym ludziem i ogarnę ją, poza tym, że też bym wolał, żeby była bezpieczna. Jechała mi akurat komunikacja miejsca o dziwo, więc podjechałem, wziąłem ją, pod drzwi jej bloku dotarliśmy. Zaproponowała, żebym spał u niej(a to takie 8-9/10 do tego wygląda jak prokuratorboner), w drugim pokoju, w którym mieszkał jej brat. Stanowczo odmówiłem, ale tylko dlatego, że nie znoszę spać w czyimś domu tym bardziej, że jeszcze mogę mieć konfrontację z jej mamą nad ranem(lubi mnie, no ale mimo wszystko). Trochę ponalegała, ale powiedziałem jej w końcu, że zamawiam sobie taksówce i wracam do dziewczyny. Wspomne jeszcze, ze ona mi pozyczyla dzien wczesniej 20zł. Mi za taksówkę powrotną tyle samo wyszło.+nie licząc 2 godzin wyjętych z życia.
Ale co mnie wkurzyło: Dzisiaj dzwoni i prosi czy mógłbym jej te 20zł oddać, bo pozyczałem ;_;. Szkoda, że pożyczone pieniądze poszły na taksówkę, żeby móc wrócić do domu na spokojnie... Trochę mnie to zdenerwowało. Nie jestem tutaj w jakimś friendzone, bo jestem nią kompletnie niezainteresowany, ale tak się nie robi :c.
#logikarozowychpaskow #rozowepaski

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( http://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Asterling
Po co to?
Dzięki temu narzędziu możesz dodać wpis pozostając anonimowym.
  • 25
  • Odpowiedz
@Tremade: Bordo miej najpierw kobietę by móc się wypowiedzieć na taki temat. Tak zostawienie swojej dziewczyny z którą właśnie spędzasz noc, dla koleżanki która sama pojechała się #!$%@?ć i nie potrafi wrócić to żenada. Tyle. Co może wiedzieć wykopek o szacunku dla innej osoby, a tym bardziej swojej kobiety xD
  • Odpowiedz
@ykuleczka: Jak się jest w patologicznym związku, gdzie z dnia na dzień żyje się w strachu przez zdradą drugiej strony to może faktycznie trzeba przestrzegać takich śmiesznych zasad. Ja nie wiem jak można wspominać o szacunku do drugiej osoby, gdy nie ma się do niej na tyle zaufania, że trzeba spinać się o coś takiego.

Żenująca to jest co najwyżej tamta koleżanka i OP jeśli faktycznie pojechał zamoczyć kija.
  • Odpowiedz
@ykuleczka: Tak nieśmiało przypominam, że sam jesteś "wykopkiem", więc według Twojej logiki wiesz o szacunku dla innej osoby, a tym bardziej swojej kobiety dokładnie tyle samo co kolega.
No chyba, że #!$%@? logikę- to wtedy przepraszam.
  • Odpowiedz
Anon: Nie wiem o co chodzi, ale też bym pomógł. A do domu bym nie wchodził, bo przecież laska na mnie czeka w domu i tyle, a nie z powodu jakichś rozterek czy zarucham (przypał z ciebie OPie). Szkoda tylko akcji z kasą, bo znając życie takie laski jeszcze się obrażą. Przynajmniej wiedziałbym komu znowu nie pomagać.

To jest anonimowy komentarz.
Zaakceptował: Asterling
  • Odpowiedz
@Tremade: pękła Ci żyłka w bordowym tyłku? :D zluzuj trochę, napisalam tylko co ja bym zrobila, nie robiac z siebie zadnego wzoru. Ale fajnie, ze jestem pieknoscia ( ͡º ͜ʖ͡º)
  • Odpowiedz