Wpis z mikrobloga

"Wyzbyłem" się trzeciej ręcznie namalowanej akwarelą zakładki. Dzieciaczek wybudzony przez mamę w przedziale pociągu długo patrzył się na malunek leżący na moim kolanie i w końcu odważył się zapytać, czy może ją obejrzeć. Podałem mu do ręki, pooglądał z obu stron, widziałem, że spodobało mu się to czerwone drzewo, więc zapytałem czy czyta książki, uśmiechnął się (gzub był bez górnych jedynek xD) i odpowiedział, że czasami, więc powiedziałem, że może ją sobie zatrzymać. Podziękował i zapytał jeszcze, czy to ja narysowałem (). Myślałem, że trafi ona do jakiejś fajnej loszki, a tu proszę, niespodzianka. No i dobrze, niech ma, może będzie to miało wpływ na jego zainteresowania, a może po 3 dniach wywali ją do śmieci, who knows, ale i tak #czujedobrzeczlowiek
  • 2