Wpis z mikrobloga

#motomirkizmarsa dopomóżcie, bo mnie krew zaleje jasna. Czy "pierdzenie" z okolic głowicy -kolektor wydechowy, wałki rozrządu- tylko w zakresie 5-6 tys obrotów, bez względu czy przy wkręcaniu, czy przy schodzeniu, może być spowodowane dupniętą uszczelką kolektora? Szczerze nie mam już pomysłu, a nie potrafię jednoznacznie zlokalizować skąd się to bierze, zdążyłem już przekląć owiewkę, bo myślałem, że wpada w jakiś rezonans, ale bankowo to nie ona jest winna, za co ją serdecznie publicznie przepraszam :). Wkurza mnie to, bo te 5-6krpm to najczęściej używany przeze mnie zakres obrotów, szczególnie w mieście. Moto to FZS 600 z 2002 roczku.

Dla zobrazowania, wygląda to tak:
https://youtu.be/NtwftjTYoWM

#motocykle #mechanika #motomirki #fazer #yamaha

  • 6
@jeloo: właśnie tak też mi się wydawało, ale wolałem zapytać. Chyba jutro będę musiał uzbroić się w zestaw kluczy nasadowych, wykrzesać resztki cierpliwości i powalczyć z każdą śrubką, może coś się odkręciło...jak nie znajdę, to go chyba sprzedam w trybie przyspieszonym :P.
@Glenroy: Na moje ucho pierdzi wydech. A że tylko w tym zakresie wynika z faktu że Twoje moto w tym zakresie ma największe drgania, jak pojeździsz z pół roku to zakres pierdzenia się rozszerzy na niższe i wyższe obroty.
Ale co Ci dokładnie pierdzi, czy coś w wydechu czy przez nieszczelności kolektor-głowica, kolektor-wydech to już trudno stwierdzić.

Gx
@Gixaar: sam kolektor jest z nierdzewki i nie zanosi się na to, żeby coś miało mu zaszkodzić, a dźwięk ewidentnie bije gdzieś od głowicy, dlatego podejrzewałem właśnie połączenie kolektor-głowica.
Jutro powalczę z ogólnym dokręceniem wszystkiego, jak nic się nie poprawi, to oddam go na wymianę uszczelki, sam się za to wolę nie zabierać z obawy przed pourywaniem szpilek i braku sprzętu ratunkowego w takiej sytuacji :).