Wpis z mikrobloga

@budus2: Frajerami są ludzie, którzy porównują sprzęt Macbooków do gównianych Asusów, Acerów itp. Macbook kosztuje tyle, co notebook premium - podobne ceny mają Dell i inni producenci. Oczywiście nie mówię tutaj o gównianych plastikowych modelach, bo i takie są w ofercie.
  • Odpowiedz
@Inspektor_Kontroli_Skarbowej: Jeśli posiadasz już dobrej klasy ekran i nie potrzebna Ci mobilność, to możesz poszukać jakiegoś Mini. W przeciwnym razie proponuję któryś z trzynastocalowych MacBooków – czy to zwykłych, czy Pro. I faktycznie tak jak mówił @escobol, nie schodziłbym poniżej 2012.
  • Odpowiedz
@budus2: Na hackintoshu można się co najwyżej niesłusznie zrazić do OS X i stać się kolejnym wykopowym teoretycznym ekspertem od sprzętu apple. Jeśli się chce spróbować z niskim budżetem to można ewentualnie kupić używkę (byle z SSD) lub Maca Mini i sprzedać go po jakimś czasie przy przeskoku na Macbooka - sprzęt apple bardzo mało traci na wartości. Ocenianie OS X po hackintoshu to tak jakbyś w ramach testów przed zakupem
  • Odpowiedz
@budus2: Nie zgodzę się z tym na pewno. Mam w firmie kilkadziesiąt notebooków premium, w tym właśnie m.in. wspomniane Delle po ponad 7k zł. Sprzęt w Macbookach to klasa, mało jest tak solidnie wykonanych notebooków z tak dobrze przemyślaną konstrukcją. To samo się tyczy iMaców, myszek, klawiatur i generalnie całego ekosystemu. Drogie jak cholera, ale warte tych pieniędzy jeśli kogoś stać - kropka.
  • Odpowiedz
@budus2: Też trochę mam, prywatnie się na macbooki przesiadłem jak IBM poszedł w łapy chińczyków, wcześniej miałem dwa niezniszczalne thinkpady, eh to były czasy
  • Odpowiedz