Wpis z mikrobloga

Unia Handlowa (na wzór Ligi Hanzeatyckiej) jak najbardziej, jednocząca niezbyt.


@erutcurts: Wiesz, 500 lat zleciało jak z bicza strzelił i czasy trochę się zmieniły. Unia Handlowa będzie wymagała od swoich członków paru rzeczy:
- wspólnych standardów jakości
- wspólnych standardów ochrony środowiska (żeby np. nie było dumpingu cenowego producentów mających gdzieś jakiekolwiek standardy)
- wspólnych przepisów nt. przetargów publicznych (żeby jakiś kraj nie blokował innym partycypantom wejścia na
  • Odpowiedz
Niemcy za pomocą Eurokołchozu przestałyby ingerować w naszą gospodarkę.


@Woojt92: A my stracilibyśmy bezcłowy dostęp do rynku UE, miliardy euro dotacji oraz wolność obywateli do mieszkania, pracowania i studiowania gdzie tylko chcą w UE.
  • Odpowiedz
@rzep: Szwajcaria, Norwegia, Liechtenstein czy Islandia nie mają bezcłowego dostępu do rynku Eurokołchozu? Żeby dostać te miliardy dotacji to trzeba się na początku zadłużyć, pomijam, że my też wpłacamy nie mało do eurokołchoźniczej kiesy. Niedługo jak nie przyjmiemy 10k inżynierów i lekarzy to dorzucimy do tego kotła 10 mld zł, no ale taka jest cena za te eurokołchoźnicze dobrodziejstwa.
  • Odpowiedz
@Woojt92:

Szwajcaria, Norwegia, Liechtenstein czy Islandia nie mają bezcłowego dostępu do rynku eurokołchoźniczego?

Płacą za to około połowę stawki, którą by musieli płacić jako kontrybucje do budżetu UE.

Super nie? Nie. Płacą, ale dotacji nie dostają, nie mają głosu w sprawach UE a ich przedstawiciele nie mogą zasiadać
  • Odpowiedz
Szwajcaria, Norwegia, Liechtenstein czy Islandia nie mają bezcłowego dostępu do rynku Eurokołchozu?


@Woojt92: A ty wiesz, że oni za tą możliwość muszą, po pierwsze, wprowadzać u siebie przepisy wymagane przez EU (a z racji tego, że nie są członkami, to nie mają żadnego zdania w ich tworzeniu) oraz płacić EU za tą możliwość? Norwegia płaci 340 milionów euro rocznie za członkowstwo.

To ja jednak wole, żeby Polska po pierwsze miała wpływ na tworzone w UE prawo, a nie dostawała tylko faks z Brukseli z instrukcjami co ma być uchwalone, a po drugie, to żeby to nam płacili, a nie żebyśmy my musieliśmy
  • Odpowiedz
@lerner:

Płacą za to około połowę stawki, którą by musieli płacić jako kontrybucje do budżetu UE.

Super nie? Nie. Płacą, ale dotacji nie dostają, nie mają głosu w sprawach UE a ich przedstawiciele nie mogą zasiadać w unijnych strukturach.

Widocznie opłaca im się
  • Odpowiedz
Widocznie opłaca im się płacić haracz.


@Woojt92: A nam się opłaca być w UE.

Jeśli wziąć korolukowe statystyki to owszem.

A ja nie mówie o korolukowych statystykach tylko o
  • Odpowiedz
Rozmawiamy poważnie?


@Woojt92: Oczywiście, że rozmawiamy poważnie. Polska wraz z innymi krajami może tworzyć stronnictwa i jak najbardziej wpływać na politykę UE.

Chyba, że ty myślałeś, że jedna Polska powinna rozstawiać wszystkie pozostałe kraje po
  • Odpowiedz
Jeżeli pozwolimy się rozbić, Europa zostanie zepchnięta na śmietnik historii. Jedyną nadzieją na utrzymanie europejskich wpływów jest utworzenie Federacji Europejskiej, ale oczywiście prawaki o tym nie wiedzą.


@lerner: XDDDD lewackie wielkie plany. I co ta federacja miałaby robić? Jedyną nadzieją na utworzenie, a nawet rozszerzenie wpływów Europy jest odejście od władzy socjalistów i ogólnego lewackiego #!$%@?.

Piszesz o tym, że USA robi afery na Bliskim
  • Odpowiedz
@fortheworld: Wbrew wielu eurofilom myślę, że Polska poradziłaby sobie poza UE, ale pierwsze lata po wyjściu to byłby ostry burdel i wielu Polaków musiałoby zacisnąć pasa i ciężej pracować, trzeba by się też pogodzić z utratą różnych możliwości i przywilejów.

Natomiast nie widzę sensu w zaprzeczaniu integracji na siłę. Nawet jeśli kiedyś, w skrajnym przypadku, (prędko to nie będzie, wbrew temu czym prawaki straszą) powstanie jedna federacja europejska - co
  • Odpowiedz
@fortheworld: Powtórzę się ale krótko: #bekazpodludzi, którzy myślą że w globalizowanym świecie, w którym narasta znaczenie dużych potęg gospodarczych da się funkcjonować w pewnej izolacji gospodarczej i politycznej.

Proponuje zadać bardziej uproszczone pytanie: Czy chcesz mieć szanse i możliwości na wywieranie wpływu i walkę o swoje prawa czy wolisz być samotnie dymany przez wszystkich dookoła?
  • Odpowiedz
Wbrew wielu eurofilom myślę, że Polska poradziłaby sobie poza UE, ale pierwsze lata po wyjściu to byłby ostry burdel i wielu Polaków musiałoby zacisnąć pasa i ciężej pracować, trzeba by się też pogodzić z utratą różnych możliwości i przywilejów.


@bolo1: Poradzić byśmy sobie jakoś poradzili, tylko kwestia tego "jakoś". Węgry po oddaleniu się od Brukseli zaczęły uśmiechać się do Moskwy.

federacja europejska - co z tego? W czym to przeszkodzi?

Przeszkodzi Rosji i USA w geopolitycznej dominacji, stąd uchodźcy i finansowanie nacjonalistycznych partii
  • Odpowiedz
Nawet jeśli kiedyś, w skrajnym przypadku, (prędko to nie będzie, wbrew temu czym prawaki straszą) powstanie jedna federacja europejska - co z tego? W czym to przeszkodzi? Że będzie można sprawniej podejmować decyzje, że Europa mogłaby mieć jedno spójne stanowisko w polityce zagranicznej?


@bolo1: W tym problem, że Europa jest podzielona, a my będziemy wykonywać polecenia Niemców, Francuzów i reszty zachodu. Sprawa imigrantów idealnie to obrazuje. Gdyby była federacja, to
  • Odpowiedz
@Songox25: Niezależnie od tego, czy "skierują" do Polski imigrantów, czy nie, będzie (i jest) ich w Polsce coraz więcej, bo tak wygląda świat w XXI wieku. Polacy sobie jeżdżą po całym świecie (zresztą Polacy to najwięksi imigranci Europy), więc i większość świata przyjeżdża do Polski na oczywistej zasadzie wzajemnych umów. Problemem nie jest sama obecność imigrantów, a kwestia odpowiedniego prawa, żeby nie powtórzyć błędów popełnionych przez inne kraje. Myślę, że
  • Odpowiedz
Problemem nie jest sama obecność imigrantów, a kwestia odpowiedniego prawa, żeby nie powtórzyć błędów popełnionych przez inne kraje


@bolo1: I ty myślisz, że to reszta europy przyjęłaby polskie prawo, czy to my mielibyśmy przyjąć europejskie?

Myślę, że w obrębie federacji byłaby autonomia pod względem prawodawstwa, tak jak to ma miejsce w USA.

Autonomia? Już teraz są naciski, aby legalizować związki partnerskie, żarówek nie wolno nam używać, choć sejm nad tym nie
  • Odpowiedz
jesteśmy najbiedniejszym regionem Unii


@Songox25: bzdura. jesteśmy największym regionem biedy, wg widełek do łapania się pod dotacje z funduszy, bo Polska to ogólnie duży kraj. a dotacje się przyznaje w dużej mierze na podziałach regionalnych właśnie NUTS z funduszy strukturalnych. Rumunia i Bułgaria np. są dużo biedniejsze, biorąc pod uwagę PKB z Eurostatu za 2013. (za 2015 na Eurostacie znalazłam tylko na poziomie NUTS 2, więc tam niewiele widać niestety)
  • Odpowiedz