Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Mam dość świata. Gdybym mogła, wypisałabym się ze społeczeństwa. Nienawidze ludzi, tego jacy sa fałszywi i powierzchowni. Ta cała szopka życia, rzygać mi się chce od tego. Przyjaciele, ktorzy są kiedy jest dobrze, związki, które się rozpadają jak ktoś lepszy pojawi się na horyzoncie. Gdzie jest w tym wszystkim człowiek jako jednostka indywidualna? Czasem mam wrażenie, ze jestem tym, czym inni zadecydują, że jestem. Coś sie nie spodoba, juz przypną mi jakąś łatke. I nie liczy się dla nich co ktos ma do powiedzenia, bardziej liczy się to co posiadasz, znajomości i spryt, czy nawet wygląd, powierzchowność. Widać to bardzo na mirko, kiedy to czytam post, w którym facet żali się, że laska przyszła brzydko ubrana na randke. Albo, że zastanawia się czy rzucić żone, bo inna ma lepsze ciało. Przeraża mnie to, że ktoś naprawdę może tak myśleć i sama mogę paść ofiarą takiej oceny. Od urodzenia mam wrażenie, że jestem na jakimś #!$%@? wyścigu szczurów, w którym nie chce uczestniczyc, ale którego nie mogę opuścic. Nie nadaje się do życia w społeczeństwie, wiem to odkąd skończyłam jakies 12 lat. Tylko wtedy jeszcze miałam nadzieje, że jakoś się dopasuje. Chyba zostane jakimś pustelnikiem, wyjade w bieszczasy i bede żarła liście i polowała na zwierzęta.

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( http://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: sokytsinolop
Po co to?
Dzięki temu narzędziu możesz dodać wpis pozostając anonimowym.
Pobierz
źródło: comment_KKj65FB5ORjnOkVyU8bFfzO2f83UXYrd.jpg
  • 54
@AnonimoweMirkoWyznania: Kilka lat na mirko i jednak sprowokowalas mnie do założenia konta. Bardzo trudno jest jednak wyrazić mi to co chciałbym Ci przekazać. Prosiłbym Cię tylko o to abyś przy obecnym podejściu nie oceniała innych zbyt pochopnie, ponieważ mogą ominąć Cię wspaniali ludzie ze względu na obecne negatywne nastawienie. Oczywiście rozumiem, że zdecydowana większość ludzi dąży do zaspokajania swoich potrzeb(jak nie każda osoba) w bardziej lub mniej samolubny sposób, jednakże nie
OP: @alejandra15 liceum i mature mam już dawno za sobą.
@Lurneii "Pozytywni ludzie przyciągają innych pozytywnych ludzi". I tu jest własnie mój problem. Ludzie idą tam, gdzie jest pozytywnie, a ja nie potrafie się cieszyc i być optymistyczna, kiedy widze co się dzieje wokół mnie. Dużo już w życiu przeszłam, mieliśmy problemy w rodzinie i od tamtej pory jakoś nie umiem rozmawiac z ludźmi, których jedynym problemem jest w co sie
@Lurneii: W pełni się z Tobą zgadzam. OP musiał w swoim życiu spotkać samych przykrych ludzi, którzy negatywnie wpłynęli na jej życie. Wyjście z takiej sytuacji może wydawać się trudne. Osoba traci zaufanie, boi się nawiązywać nowych kontaktów w obawie przed kolejnym rozczarowaniem.
OP: @Cocosek93 właśnie z takimi ludzmi jak ty nie chce miec nic do czynienia. Zero empatii tylko jakieś oklepane hasła. Kończe tą dyskusje, bo nie ma z kim i o czym. Poczytaj troche dzieł filozoficznych, to moze zaczniesz odróżniać podstawowe pojęcia.

To jest anonimowy komentarz.
Zaakceptował: sokytsinolop
Wołam obserwujących:

@AnonimoweMirkoWyznania: nie każdy ma ten komfort beztroskiego wychowania. Niektórzy szybciej muszą stawic czoła rzeczywistosci niz inni. Każdy z nas ma problemy oparte na zupełnie innych poziomach. Cos co może być dla jednej osoby czymś trywialnym dla innej może być czmś fundamentalnym. Kluczowym znaczeniem jest zrozumienie problemów drugiej strony, wtedy możemy ocenić powagę sytuacji. Nie powinniśmy lekceważy cudzych problemów.
@AnonimoweMirkoWyznania: Dziel filozoficznych.. Na poczatku mialam do ciebie neutralne podejscie, ale z kazdym komentarzem bylas coraz bardziej opryskliwa i sfrustrowana. Chcialam obiektywnie porozmawiac ale nazwalas mnie glupia bo mam inny punkt widzenia niz ty, ignorowalas logiczne argumenty. Twoja zlosc, zal i nienawisc do ludzi naprawde czuc na kilometr. Z takim podejsciem zniechecisz do siebie. Probowalas isc do psychologa? Nie pytam zlosliwie. Pozdrawiam i zycze wiecej normalnosci, dystansu i i pozbycia sie
@AnonimoweMirkoWyznania: nie wierzę w to, że masz więcej niż kilkanaście lat. gdybyś była starsza, to miałabyś w dupie konwenanse, wiedziałabyś, że tylko ty decydujesz o tym kim masz być i wiedziałabyś jakich ludzi nazywać przyjaciółmi. takie zagubienie jest normalne podczas dorastania. nie będę ci mówiła, że masz się nie przejmować, ale uwierz mi - za kilka lat spojrzysz zupełnie inaczej na swoje obecne problemy.
@Lurneii: Rzadko kiedy znajduję osobę, która tak trafnie potrafi przekazać to co sam czuję i myślę.
Rozmawiałem dziś 3 godziny z współlokatorem, który obecnie dosłownie wypełza z depresji. Wielu rzeczy nienawidzi i patrzy na świat z całkowicie innej perspektywy.
Jedno z najwspanialszych uczuć na świecie: wiedzieć, że tylko dlatego, że jesteś, starasz się zrozumieć, przez codzienne życie i rozmowę pokazujesz komuś, że można inaczej, ten ktoś naprawdę się zmienia i zaczyna
@OP wydaje mi się, że Twoje nieporozumienie z @Cocosek93 wynika z tego, że Ty opisujesz swój problem na poziomie cech gatunku "homo sapiens", a cocos wewnątrz społeczeństwa. Niestety jednak cechy, o których piszesz wprost wynikają z procesu ewolucji, a ewolucja jest jedynym znanym naturalnie występującym procesem, powodującym powstawanie coraz bardziej skomplikowanych struktur materii. Te cechy są po prostu skuteczne w przeżyciu i rozmnożeniu się, sama mówisz, że chcesz zostać pustelnicą - więc