Wpis z mikrobloga

@SamChilders: Hmmm to nie lepszym pomysłem byłoby dogadanie się bezpośrednio z Stannisem zamiast bawić się w jakieś gierki, bo dajmy na to, że Stannis zdobywa Winterfell. Czemu ma uwierzyć Littlefingerowi, że zrobił to na jego korzyść, a nie na swoją?
  • Odpowiedz
@antonio20: to było taktyczne zawarcie sojuszu z Boltonami - oni zdobywali ,,legitymację" do Winterfell, a on, jako lord Doliny, miał w tym momencie sojusz z Północą i Lannisterami, którzy nie wiedzieli, że Sansa uciekła ze stolicy przez niego. Dla Baelisha to same pozytywy:
1) Cersei uznała ślub Boltona i Sansy za zniewagę - Littlefinger proponuje jej, że Dolina dołączy do wojny przeciwko Północy, więc Lannisterowie go potrzebują - profit
2) Bolton
  • Odpowiedz
1) Cersei uznała ślub Boltona i Sansy za zniewagę - Littlefinger proponuje jej, że Dolina dołączy do wojny przeciwko Północy, więc Lannisterowie go potrzebują - profit


@Merytoryk: Tu ma to sens przyznaję

2) Bolton uznaje go za sojusznika wobec ewentualnego starcia z Południem, bo załatwił mu dziedziczkę Winterfell - profit


@Merytoryk: Tzn. Bolton nie jest głupi i łatwowierny jak Nedwięc więc wątpię, żeby naprawdę zaufał Baelishowi i uznał go za
  • Odpowiedz
@antonio20: Przecież on oddał sanse po to żeby rozpocząć konflikt między północą i królestwem. Jako że ma sojusz z obiema stronami to nie ważne która wygra i tak będzie miał z tego korzyści.
  • Odpowiedz