Wpis z mikrobloga

Wczoraj o 15 wpadła mi do pokoju mucha. No i cholera nie chce polecieć. Spałem krótko, budziłem się co 5-15 minut. Nie zabijam much, pająków i tym podobnych, ale tu nie mam wyjścia. No i jak cholerę dorwać? Nie mam teraz kasy na jakieś specjalne środki. Próbowałem ją walnąć z zaskoczenia (ale ma wyjątkowy refleks), popryskać IPA oraz odświeżaczem powietrza, ale to jej nie przeszkadza. Co robić? Majówka, a tu nawet naćpać w spokoju się nie mogę, bo mi cholera będzie tripa psuła. W podziękowaniu dla osoby, która znajdzie dobry sposób, spróbuję narysować coś, co sobie ta osoba zażyczy. Oczywiście w jakichś granicach. No i nie rysuję pięknie. POMOCY. Ta mucha jest bardziej irytująca od tej piosenki: https://www.youtube.com/watch?v=T9gWFZ1B0xY

#pomoc #bezsennosc #natura
  • 11
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 0
prosty patent na zabicie muchy to gazeta i latarka, świecisz na muchę gdy gdzieś siądzie i z za latarki walisz ją gazetą, oślepiona światłem z latarki nie zauważy gazety
zamiast gazety wiadomo że można z kapcia ją potraktować
  • Odpowiedz
@WujaAndzej: nie dziwię się. Właśnie czyta Twojego posta i zaciera ręce.

Póki co domyślam się, że jej dobrze na ciepłym, bo siedzi na monitorze, a jak próbowałem spać, to na mnie. Ile żyją muchy? Mam jeszcze ostateczne rozwiązanie. Nazwać ją, potraktować jak członka rodziny.
  • Odpowiedz
@WujaAndzej: klasyczny sposób pomógł - #!$%@?łem gazetą. Po 26,5h udało się! Stąd, zgodnie z obietnicą, mogę coś narysować w podziękowaniu.

W podziękowaniu dla osoby, która znajdzie dobry sposób, spróbuję narysować coś, co sobie ta osoba zażyczy. Oczywiście w jakichś granicach. No i nie rysuję pięknie.
  • Odpowiedz