Wpis z mikrobloga

@tosyu: O tym mówię. W momencie kiedy dostrzegł zagrożenie był już bardzo blisko, nie mógł przewidzieć, że auto zatrzyma się w pół drogi, a gdyby się nie zatrzymało miejsca nie byłoby już w ogóle. Musiał hamować, a że zrobił to źle to się nie dziwię, bo było naprawdę gorąco.
@tosyu: sytuacja posrana z każdej strony, gość rusza, podjęcie decyzji o uciekaniu na prawy w momencie kiedy auto rusza i za chwile ten lewy pas będzie przecinać - to trzeba odkręcić manetę na max i mieć dużo wiary w Boga na te kilka sekund, a potem auciarz hamuje i blokuje pas na którego lewą stronę normalny człowiek by uciekał, bo uciekanie za auto jest ogólnie sensowniejsze. Inna sprawa że motocyklista budzi