Wpis z mikrobloga

1. Bądź mną.
2. Umów się z loszką lvl24 z #badoo na spacer do parku.
3. Loszka ciągnie cię do restauracji na krakowskim przedmieściu.
4. Ty zamawiasz sobie 1 piwo, ona w ciągu 30 minut zamawia 3x mojito po 25 zeta.
5. Gdy loszka dopija trzecie mojito ty spoglądasz na telefon mówiąc że musisz już spadać bo do pracy musisz wstać.
6. Wołasz kelnera i prosisz o oddzielny rachunek za piwo.
7. Mina loszki bezcenna ( ͡º ͜ʖ͡º)

#podrywajzwykopem #truestory
Instynkt - 1. Bądź mną.
2. Umów się z loszką lvl24 z #badoo na spacer do parku.
3. ...

źródło: comment_IgTeho18SDPbrSOquce80IrLL6sv5cHA.jpg

Pobierz
  • 106
  • Odpowiedz
@peralta: dokładnie, nigdy nie rozumiem jak można się godzić na takie coś, szczególnie faceci. 3/4 lasek choćby miało kisiel w majtkach (albo chociaż z czystej ciekawości, by kogoś poznać), to za punkt honoru ma nie zapraszać pierwsza. i wtedy oczywiście facet zaprasza i ma płacić, "bo zaprosił" xD. przecież to jest najgłupsza i najbardziej niedorzeczna opcja. każdy powinien płacić za siebie i tyle. nie ma sprawiedliwszego podziału.
  • Odpowiedz
@sil3nt: i to jest jedyne zdrowe podejście, faceci dali sobie pod tym względem wejść na głowę i teraz kobiety uznają za jakiś obowiązek taki sponsoring. Ale sam widzisz po komentarzach u góry, że niektórym białorycerzom odpowiada, że laska jest w stanie wypić nawet 5 modżajto po 25zł, tylko dlatego, że ona nie płaci ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Jin: Nawet jeśli to dziwka taniej by go wyniosła.
Z drugiej strony jeżeli miałby płacić za jej rachunek wynoszący 100 zł to czym ta Karyna różni się od dziwki?
  • Odpowiedz
@chams:
Mimo wszytko stówka to chyba tanio...
A tak serio to chyba dobrze zrobił - zamiast płacenia mógł wyjść niby do łazienki i zwiać oknem ;]
  • Odpowiedz
@Jin: Bardzo dobrze zrobił, mógł się po cichu ulotnić ale zachował klasę wobec dziwki i zagrał z nią w otwarte karty.
Czy 100 zł to tanio za numerek? Tego nie wiem gdyż nigdy nie korzystałem z usług prostytutek.
  • Odpowiedz
@Instynkt: Dlatego ja zamawiam tylko to na co mnie stać, albo ostentacyjnie mówie że nie mam kasy i zawsze stawiają ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Kiedyś umówiłam sobie z typem, który sobie kupił żarcie, a mi postawił tylko herbatę. I tak piłam tą herbatę patrząc na niego, potem wygrzebywałam drobne z portfela, bo aż mi było głupio tak siedzieć. On nie widział w tym problemu. To było
  • Odpowiedz