Wpis z mikrobloga

Mireczki, co byście zrobili gdybyście pewnego pięknego poranka przestali chodzić, tak z dupy, bez powodu. Bez żadnych symptomów pokazujących że z wami coś się dzieje złego.
Nagle lądujecie na wózku inwalidzkim, co robicie.
#jakrzyc
  • 10
@Invalidus: cieszyłabym się, że nie utraciłam wzroku - dla mnie byłaby to największa tragedia, nie wyobrażam sobie takiej sytuacji. Wózek inwalidzki umiem sobie wyobrazić, choć oczywiście nie jest to miła wizja. Ale zawsze można podjąć jakąś pracę zdalną, a w wolnych chwilach oddawać się "introwertycznym" zajęciom - czytaniu, oglądaniu filmów... Generalnie ciężko powiedzieć, bo to jednak dość abstrakcyjne położenie (dla mnie, w tej chwili)