Wpis z mikrobloga

Zdarzenie autentyczne sprzed kilku dni (nic takiego): Jestem w sklepie, podchodzę do kasy, od kasy odchodzi młoda kobitka i wychodzi na zewnątrz. Nagle wraca i drze się na cały ten nieduży market: Proszę państwa! Czyj to to jest pies przed sklepem, czyj to pies, czyj to pieeeees, proszę państwa, czyj to pieeeesss? Facet stojący za mną w kolejce do kasy spokojnie pyta: a co to pani zależy czyj to pies, przecież jest przywiązany. Na co ta młoda kobitka wrzasnęła: No proszę pana, ale on jest przywiązany do mojego roweru!!!!! Rozuuuuumie paaaaaan????? #heheszki #piesel #rowery #pies
  • 4
@plazma: ten pies chyba dlatego tak szczekał, bo myślał, że ktoś chce go zostawić, wyszedł właściciel i powiedział "a to przywiążę go do rynny", najbardziej wściekła była kasjerka, bo sobie źle coś na kasę nabiła