Wpis z mikrobloga

Obejrzałem sobie rano odcinek "Polskie Drogi 43"

Pomyślałem "ku^wa, ilu baranów, trzeba uważać"

Wyszedłem z domu, wsiadłem do busa, pojechałem... i zatrzymałem się kilometr dalej na samochodzie, którego kierowca wymusił mi pierwszeństwo. Cały przód busa rozdupcony. Szrot wymuszającego to już raczej do kasacji. Szczęśliwie nikomu nic się nie stało.

I co lepsze, dowiedziałem się, że 4 dni temu powinienem zrobić przegląd, także dowód rejestracyjny zatrzymały bagiety.

Ktoś się orientuje jak na sprawę patrzy w tej sytuacji ubezpieczyciel ?
Wina gościa ewidentna. Ja nie miałem podbitej pieczątki od 4 dni...

#polska #motoryzacja #samochody #polskiedrogi #ciekawostki
  • 8
@M1947: Walnął we mnie gość jak przeglądu nie miałem z 2-3 tygodnie i ubezpieczyciel tego w ogóle nie sprawdzał. Co innego jakbyś Ty spowodował jakieś zdarzenie bez ważnego przeglądu. Wtedy różnie. Pewnie ubezpieczyciel by kombinował żeby nie wypłacić.
@M1947: Ubezpieczyciel ma obowiązek wypłacić poszkodowanemu zadośćuczynienie bez znaczenia na to, czy pojazd miał wykonany przegląd czy nie. Może jednak pomniejszyć odszkodowanie, jeśli stwierdzi związek między brakiem badań a rozmiarem powstałych szkód. Aby doszło do pomniejszenia czy nawet całkowitego niewypłacenia OC, to ubezpieczyciel musi jednak ten związek wyraźnie udowodnić.
@Ubea_pl: Dzięki, trochę mnie uspokoiłeś. Oby tak się sprawa rozwiązała. Plus, dla bagiet taki, że nie wypisali mi mandatu. Minus, dla nich, że godzinę czasu jechali, podczas gdy straż przyjechała w 5 minut.
I co lepsze, dowiedziałem się, że 4 dni temu powinienem zrobić przegląd, także dowód rejestracyjny zatrzymały bagiety.


@M1947: i tak by zatrzymali po kolizji
przed kolizją było sprawne?