[Wiadrodziej]

Mam pytanie odnośnie #prawo a dokładniej #prawopracy .

Firma w której pracuje ogłosiła upadłość w styczniu b.r. Za styczeń nie została wypłacona należność gdyż ma ona zostać uregulowana poprzez Fundusz gwarantowanych świadczeń pracowniczych. Okej, jakoś przeżyje.. ale teraz, należność za luty wypłacona w dwóch ratach (pierwsza oczywiście nie była na czas) no i ciągle czekam na wypłatę z marca. Mocno mnie już to irytuję, czy mogę jakoś wyegzekwować swoją należność? Przez pracodawcę zmuszony byłem zaciągnąć kredyt (oczywiście na %) kto mi to teraz odda?

[BajerOp]

@Wiadrodziej: jeśli będzie masa upadłościowa to urzędnik po sprzedaniu wszysrkiego co miała firma będzie regulować należności, niestety od najważniejszych a w praktyce to pracownik nie jest najważniejszy, bo najpierw kontrahenci itp. No i nie wiadomo czy w ogóle kasy wystarczy.

[Wiadrodziej]

@BajerOp: Mam rozumieć, że mogę w o ogóle nie otrzymać swojego wynagrodzenia?

[BajerOp]

@Wiadrodziej: może się tak okazać niestety, albo po długich bojach. Najlepiej idź do PIP tam na pewno wszytko wytlumacza szczegółowo i za darmo.

[Wiadrodziej]

@BajerOp: Dzięki bardzo za odpowiedź.

[Stah-Schek]

@Wiadrodziej: Może się okazać, że parę lat poczekasz

[Wykoppeel1230]

@Wiadrodziej:
1. jeśli pracujesz po ogłoszeniu upadłości to jesteś zaspokajany w pierwszej kolejności, przed wierzycielami. Nie jesteś zaspokajany wg kolejności z listy wierzytelności. Możesz normalnie domagać się i dochodzić swojego hajsu.