Pytanie: Chciałbym iść na infe na MiNI, ale progi punktowe z zeszłych lat to dobre 180+ pkt(na 225 jakby ktoś to czytał nie z pw) i nie wiem czy dam radę, bo tak straszo maturą. Gdyby się nie udało to iść na tą infe na inny wydział? Zostają jeszcze EiTI i Elektryczny, ale fizyka i elektronika mnie kompletnie nie interesują. Mam fizykę na rozszerzeniu w liceum i pewnie mógłbym napisać dobrze maturę z tego, ale po prostu nie mam po co, bo mnie to nie rajcuje. Jeżeli nie infa na innym wydziale to może matma na MiNI? Tj. robiłbym sobie sam z infy to co uznam za potrzebne, ale nie wiem czy to jest takie proste jak mi się wydaje. Matma zawsze się przyda, a problemów z nią nigdy nie było, bardzo ją lubię.
@JustMMan: Nie mówię, że nie dasz rady i że jest tam super mega ciężko. Tylko jak jesteś w dobrym liceum to spoko, jak w przeciętnym to może Cię zaskoczyć ile trzeba pracować. W każdym razie powodzenia w wyborze. A wziąć udział w rekrutacji możesz tak czy tak, nigdy nie wiesz co będzie za pół roku.
Pytanie: Chciałbym iść na infe na MiNI, ale progi punktowe z zeszłych lat to dobre 180+ pkt(na 225 jakby ktoś to czytał nie z pw) i nie wiem czy dam radę, bo tak straszo maturą. Gdyby się nie udało to iść na tą infe na inny wydział? Zostają jeszcze EiTI i Elektryczny, ale fizyka i elektronika mnie kompletnie nie interesują. Mam fizykę na rozszerzeniu w liceum i pewnie mógłbym napisać dobrze maturę z tego, ale po prostu nie mam po co, bo mnie to nie rajcuje. Jeżeli nie infa na innym wydziale to może matma na MiNI? Tj. robiłbym sobie sam z infy to co uznam za potrzebne, ale nie wiem czy to jest takie proste jak mi się wydaje. Matma zawsze się przyda, a problemów z nią nigdy nie było, bardzo ją lubię.
Który pomysł lepszy?
Który pomysł