Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Mirki, co się #!$%@?ło to głowa mała.
Rozowa na weekend pomieszkiwała u znajomych, bo w domu jej matka z depresją i alkoholiczka #!$%@?ła maniane i kazała sie wyprowadzić, wiec żeby przeczekać burze pojechała do znajomych [100km od jej domu] co mieszkają 15km ode mnie, bo u mnie nie było jak ją przenocować, a ja mieszkam na wsi pod większym miastem [babcia turbomoher i te sprawy]
W piątek o 22:00 jak ostatni idiota gnałem szybko do znajomych, żeby uspokoić rozowegopaska, ogarnąć jej co trzeba do zycia. Zostałem na noc, mimo że spanie na małym łóżku nie było mi po drodze, ale olać.
W sobote zakupy, zrobiłem jej obiad, który starczyć miał do dzisiaj [spaghetti-nic ambitnego, ale smaczne i tanie].
W sobote o 16:00 wrociłem do siebie, bo jednak studia i kolokwium w poniedziałek, wiec pora wkuwać.
Dzisiaj rano o 9:00 jechałem zobaczyc sie z nią, jakies sniadanie jej zrobic, czy cos. Po drodze sie dowiedziałem ze mam jednak jutro dwa kolokwia, xD wiec #!$%@?.jpg pisze do niej ze chwile pogadamy i musze wracac zakuwać jeszcze więcej
I to był #!$%@? #!$%@? błąd xD wpadla w histerię, zaczął sie płacz, prawie zebrałem lepe w morde bo jestem okrutny, że ją wykorzystuję i sie nie troszcze o nią, po czym prawie skopała mnie po jajach - i tu już skończył sie fakt, ze jest kobietą i sprowadziłem ją prostą dzwignią do parteru w tym jej amoku, zeby jej krzywdy nie zrobic i poczekać az sie uspokoi. Płaczącą zostawiłem ją, ponieważ stwierdziłem że nie chce mieć już nic wspolnego z tą patologią jaką #!$%@? ona i jej matka alkoholiczka.
Teraz siedze w domu, w szafce mam czipsy i batony, a 4 lata związku poszły sie #!$%@?ć.
Mirki, jestem kretynem czy dobrze postąpiłem, serio nie wiem co myśleć o tym.
#zwiazki #patologiazmiasta

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( http://p4nic.usermd.net ) Zaakceptował: Asterling
Po co to?
Dzięki temu narzędziu możesz dodać wpis pozostając anonimowym.
  • 11
  • Odpowiedz
OP: @Ayano, pewnie że potrafi. W wakacje jak pracowałem, to praktycznie codziennie przynosiła mi obiady do pracy. Chciałem być miły, wyręczyć ją, żeby nie musiała się przejmować tym co zrobić do jedzenia, a skupić na nauce i trochę odpocząć

To jest anonimowy komentarz.
Ten komentarz został dodany przez osobę dodającą wpis (OP)
Zaakceptował: Asterling
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: No toś dostał nagrodę za wyręczanie. ( ͡° ͜ʖ ͡°) Ja rozumiem trudną sytuację, nawet płacz/histerię, ale żeby rzucać się z pięściami, bo nie możesz zostać? I to miało cię zatrzymać? xD
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: a to była jednorazowa akcja, czy więcej takich? Bo jeśli przez cztery lata było dobrze, to moze nie ma co tego wszystkiego przekreślac, co?
Jak dziewczyna ochlonie to z nią pogadaj i z nią ustal przyszłość Waszej relacji, a nie z obcymi ludźmi w internecie...
  • Odpowiedz