Wpis z mikrobloga

@Thou: Jest kraj X gdzie nie ma pracy, przychodzi pewien pan i tworzy firmę, gdzie zarabia się (niech już ci bedzie) miskę ryżu. Czy on zrobił coś złego? On daje im szansę, a nie wykorzystuje. Przecież nie zmusza ich do pracy tam, to jest serio tak ciężkie do ogarnięcia?
@6c6f67696e: Nie zgodziłbym się do końca z dwóch względów: 1) korporacje w wątpliwy etycznie sposób monopolizują niektóre aspekty naszego codziennego funkcjonowania (komunikację, pozyskiwanie informacji) i niekorzystanie z ich usług tylko narażałoby merytorycznych krytyków na izolację z publicznego dyskursu, 2) nie sądzę, by walka o minimalne (= humanitarne) standardy pracownicze czy sprzeciw wobec projektów typu TTIP byłyby z góry skazane na porażkę. A nawet jeśli, to czy sprzeciw nie jest moralnie słusznym