Wpis z mikrobloga

To chyba najlepsze pożegnanie w historii sportu.


No tak, przecież każdy wolałby rzucić 60 punktów bez większego znaczenia niż zdobyć mistrzostwo (jak David Robinson) ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Gorti: przeczytałem rano informacje o jego 60 punktach i nie mogłem uwierzyć, zastanawiałem się czy to Utah się położyło czy Kobe zebrał się jakoś nieludzko w sobie, w sumie typowy Mamba- mnóstwo punktów na stosunkowo niskiej skuteczności i crunch time, aż uronilem lezke