Aktywne Wpisy
Wojciech_Skupien +812
Dopóki nie miałem dziecioka w wieku przedszkolnym, żyłem w błogiej nieświadomości, że na początku jesieni, gdy tylko pierwsze liście zaczną spadać z koron drzew, rozpoczynają się #!$%@? igrzyska w zbieraniu kasztanów.
Mój 3-latek dostał zadanie domowe, żeby pozbierać dary jesieni. Kasztany, żołędzie, szyszki, jakieś kolorowe liście.
Wziąłem młodego do pobliskiego parku, gdzie moim oczom ukazał się batalion matek z dziećmi z reklamówkami z biedronki. Dzieci przepocone, matki #!$%@?, że nie mogą tiktoka
Mój 3-latek dostał zadanie domowe, żeby pozbierać dary jesieni. Kasztany, żołędzie, szyszki, jakieś kolorowe liście.
Wziąłem młodego do pobliskiego parku, gdzie moim oczom ukazał się batalion matek z dziećmi z reklamówkami z biedronki. Dzieci przepocone, matki #!$%@?, że nie mogą tiktoka
Ryneczek +100
Dzień dobry. Przypominam, że Niemcy to naród wiecznych barbarzyńców i zbrodniarzy wojennych.
#4konserwy #iiwojnaswiatowa #dziendobry #polska
#4konserwy #iiwojnaswiatowa #dziendobry #polska
Nie że nie lubie w ogóle, bo okazonalnie to i setke można chlapnąć a nawet dwie, i nie, że nie pije, alkoholikiem nigdy nie byłem i nie jestem "pomimo że lubie sobie wypić" kiedyś dawno temu bywało tak że piłem sporo, nie że musiałem tylko po prostu dla zabicia pewnych rzeczy, zwłaszcza ze względu na stres, problemy itp, problemy z rodziną, osobiste, brak pracy, depresja, od wielu miesięcy pije tylko piwo, tylko po pracy a pracuje dużo czasem po 10-12 godzń, i nawet jeśli to pije zazwyczaj kultularnie, jedno dwa w porywach trzy.
I dziesięć piw czy nawet litrów mnie nie złamie i nie sprowadzi do agonalnego stanu, ale nie chodzi o to że mogę tyle wypić, tylko, że nie chcę i nie mam takiej potrzeby, wiem wiem dla wielu albsytnentów dwa piwa dzień w dzień to pewnie hardcor i alkoholik ale gówno prawda, jaakiś patol, powiem wam, że nawet dzień w dzień czy co dwa x dni w takich ilościach to sama przyjemność, oraz dużo witaminy C.
Wódki nie tykam skończyło się, ona strasznie siada na psychikę i sprawia, że może nie jesteś po niej zmęczony od razu, ale na następny dzień umierasz, ogólnie schizy, problemy, cierpeinie.
Tak więc drodzy Mirasy i Mirabelki bardzo polecam piwko na ochłode i na smaka, oczywiście piwo ma sponiewierać, ale tylko lekko tak żeby czuć się wyluzowanym a nie spitym jak świnia, pijemy ogólnie po to żeby się zrelaksować, a nie żeby się nachlać.
Zanim kliknę wyślij w celu wysłania tego posta, to podlącze fona do laptopa i wgram jedną fotke, i się z wami podziele widokiem.
Zdrowie Mikro :)
Ps. Znalazłem już ponad trzy lata temu hobby, wędkuje, mało ryb ale zawsze, to była moja terapia antydepresyjna, w sumie jestem przed czterdzestką, ponad 3x lat na karku, poł mojego życia jest wycięte, przez tą depresje, ale wato żyć, kiedyś nawet miałem myśli samobójcze ale teraz dosłownie kocham żyć i cieszyć się życiem, tak sobie czasem myślę, że jak w wieku od 17 do 27 lat miałem myśli samobójcze a do tego czasu wytrałem i żyje a obok mnie tyle ludzi odeszło, to łapię się za głowę i dziękuje Bogu, swoją drogą wierze w niego, że żyję, często chodzę na spacery, staram się kogoś poznać, mam znajomych pomimo że stronie od ludzi i jest SUPER !!!