Wpis z mikrobloga

Mój stary to fanatyk #crossfitu.
(autor: Janusz ćwiczy Crossfit, link)
Pół mieszkania #!$%@? gazetami sportowymi, ketlami, sprzętem do CrossFitu oraz koszulkami boxowymi a to wszystko do kompletu #!$%@? magnezją, jak dla mnie kokaina normalnie. Średnio raz w miesiącu ktoś wdepnie w leżące na ziemi zardzewiałe uwalone krwią i potem żelastwo, że aż trzeba do szpitala na zastrzyki z antytoksyną jechać aby się nie nabawić tężca. W swoim 21 letnim życiu już z 10 razy byłem na takim zabiegu, stary mówi, że ciota ze mnie a nie CrossFitowiec. Tydzień temu poszedłem na badania krwi to baba z recepcji jak mnie tylko zobaczyła to kazała się rozbierać od pasa w dół i wypiąć dupkę, będzie kłucie.
Druga połowa mieszkania #!$%@? "CrossFit Journal", „Magazynem Trenera”, „Men’s Health”, „WODTALK”, ”THE BOX MAG” itp. Co tydzień ojciec robi objazd po wszystkich empikach w mieście, żeby skompletować wszystkie związane z CrossFitem, sportem i ogólnie zdrowym trybem życia czasopisma. Byłem na tyle głupi, że nauczyłem go rok temu into Internety, bo myślałem, że trochę pieniędzy zaoszczędzimy z matką na tych jego gazetkach, ale teraz nie dosyć że je kupuje to jeszcze siedzi na jakichś forach dla CrossFiterów jak board.crossfit.com i kręci gównoburze z innymi trenerami o ważności wyprostowanego stawu w liczeniu No-Repa i czy dupka ma być spięta czy rozpięta itp. Potrafi drzeć mordę do monitora albo #!$%@?ć klawiaturę za okno. Kiedyś ojciec mnie #!$%@?ł to założyłem tam konto i go trolowałem pisząc w jego tematach jakieś losowe pierdoły typu: „Rich Froning na Open 16.5 miał zaliczone dwa razy Bro Repy”. Matka nie nadążała z gotowaniem herbatek na uspokojenie. Aha, ma już na forum rangę „Glassman”, za #!$%@? 10k postów.
Jak jest zimno to ojciec #!$%@? po domu w kamizelce z 30kg obciążeniem #!$%@? magnezją po pachy robiąc WOD CINDY przez cały dzień. Mówi, że jak mi jest zimno – bo na ogrzewanie kasy już nie starcza – abym sobie: „HSPU jebnął” to mi się ciepło zrobi, lub któryś z WODów na dziś programowanych przez kolegów Grzesia. „Bo to jedyna droga do sukcesu”. Od jakichś 5 lat w każdą niedzielę paraduje w nowej koszulce z nowo otwartego lub nowo wizytowanego boxa, mówi że jest kolekcjonerem prawdziwego męstwa siły i potęgi. Jebło go na maksa. Gdy dostałem się na studia w zeszłym roku to stary przez tydzień #!$%@?ł że to dzięki temu, że wystarczająco mnie motywował swoją postawą i tym, że na białej tablicy w domu w kuchni zapisuje kolejne swoje PRy, a ja to musiałem oglądać i podziwiać.
Co sobotę budzi ze swoim znajomym Mirkiem całą rodzinę o 4 w nocy bo hałasują w pokoju obok robiąc Sumo Deadlifty na zmianę. Dobrze, że mieszkamy na parterze bo huk spadającego bumpera i okrzyku : „#!$%@?!” o 4 rano mógłby spowodować nie jeden zawał serca.
Przy jedzeniu zawsze #!$%@? o rozwoju CrossFitera i za każdym razem temat schodzi w końcu na haterów CrossFitu i karków z siłowni. Ojciec sam się nakręca i dostaje strasznego bólu dupy, że niedostatecznie pyknął ostatniego WODa i ktoś inny w BOXie był od niego lepszy, robi się przy tym cały czerwony i odchodzi od stołu klnąc i idzie oglądać Regionalsy z VHS, żeby się uspokoić.
W tym roku sam sobie kupił na święta małego RIGa od Rogue. Oczywiście do wigilii nie wytrzymał tylko już wczoraj ją rozpakował skręcił i postawił w dużym pokoju. Ubrał się w ten swój cały sport outfit z #!$%@? logo Delty, założył Nano 5.0 i #!$%@? cały dzień Chest2Bary i Bar Muscle Upy. Wigilii nie zjadł oczywiście, bo przy którymś BMU #!$%@?ł łeb o sufit a babcine pierogi z grzybami to #!$%@? nie Paleo.
Gdybyście mnie coftneli w czasie o 10 lat i dopuścili na długość ręki do Grzesia Glassmana to bym wziął i #!$%@?ł.
Jak któregoś razu, jeszcze w podbazie czy gimbazie, miałem urodziny to stary jako prezent wziął mnie ze sobą do BOXa, posadził na Concept 2 i kazał wiosłować długość maratonu. On będzie dopingować. Super prezent #!$%@?.
Innym razem pojechaliśmy gdzieś w #!$%@? do dużego miasta, dochodzimy do jakiejś hali a napisem 72D a ojcu już się oczy świecą i oblizuje wargi podniecony. Poprawił sobie podkolanówki i wchodzimy oglądać zajęcia w nowo otwartym box’ie. Po pięciu minutach mi się znudziło więc włączyłem film na komórce to mnie ojciec #!$%@?ął po głowie, że rozpraszam ćwiczących i będą mieć gorsze PRy. Jak się chciałem podrapać po dupie to zaraz krzyczał, żebym się nie wiercił bo psuje świętość miejsca i klubowicze pomyślą, że wieś z wiejskiego fit-klubu przyjechała popatrzyć jak się robi prawdziwe CrossFity. Przez 3h godziny musiałem oglądać 3 grupy spoconych ludzi, którzy stękali niczym koń na Wielkiej Pardubickiej. W pewnym momencie ojciec podszedł do trenera i zaczął #!$%@?ć ćwiczących, że źle liczą repy. Wytłumaczył mi, że on nie może patrzeć jak ludzie oszukują na zajęciach, przecież to świętość, Grzesiu może się dowiedzieć i skończyć afiliację, zamknąć BOXa, dziękuję, dobranoc.
Wspomniałem, że ojciec ma kolegę Mirka, z którym jeździ oglądać CrossFit zawody. Kiedyś trzecim towarzyszem wypraw był Zbyszek-NoRep-Śmieszek. Człowiek o kształcie piłki z wąsem i 365 dni w roku chodzący w krótkich spodenkach i koszulce z napisem: „Pierwsze masa, potem rzeźba”. Byli z moim ojcem prawie jak bracia, przychodził z żoną Bożeną na wigilie do nas itd. Raz ojciec miał imieniny Zbysio przyszedł na jednego kielicha. #!$%@? się i oczywiście cały czas gadali, że ciężko zostać CrossFit Level-3 trenerem w Polsce, że brak dobrych zawodników w Regionalsach. Ja siedziałem u siebie w pokoju. W pewnym momencie zaczęli drzeć na siebie mordę, czy tytuł The Fittest Man of the Year powinien należeć do Richa Froninga czy Mata Frasera.

WEŹ MNIE NIE #!$%@? ZBYCHU, WIDZIAŁEŚ TY JAK DRUŻYNA CROSSFIT MAYCHEM #!$%@?ŁA WSZYSTKICH

#!$%@? MISTRZEM JEST BYK FRASER, TWÓJ FRONING W TYM ROKU TO MOŻE MU NASKOCZYĆ

CO TY MI TU O FRASERZE #!$%@? JAK LEDWO ZNASZ POZIOM CF-LVL1 I NIE POTRAFISZ DOBREGO CLEAN AND JERKA JEBNAĆ. RICH TO JEST KRÓL WSZYSTKICH CROSSFITERÓW JAK LEW JEST KRÓLEM DŻUNGLI

No i aż się zaczęli #!$%@?ć zapasy na dywanie w dużym pokoju a ja z matką musieliśmy ich rozdzielać. Od tego czasu zupełnie zerwali kontakt. W zeszłym roku zadzwoniła żona Zbysia, że Zbysio spadł z liny podczas jakiegoś ekscytujacego WODa i zaprasza na pogrzeb. Odebrała akurat matka, złożyła kondolencje, odkłada słuchawkę i mówi o tym ojcu, a ojciec

I BARDZO #!$%@? DOBRZE

Tak go za tego FRONINGA znienawidził.
Nie wspominałem jeszcze o arcywrogu mojego starego czyli Forum SFD.PL sekcja CrossFit (w skrócie SFD), która nie uznaje nikogo prócz siebie jako wyrocznię. Stała się ona kompletną obsesją ojca i jak np. w telewizji mówią, że gdzieś było trzęsienie ziemi to stary zawsze mamrocze pod nosem, że powinni w końcu coś o tych #!$%@? z SFD powiedzieć. Gazety nie CrossFitowe też przestał czytać bo miał ból dupy, że o rozwoju, żywieniu polaków ani aferach w CrossFit community nic się nie pisze.
Lokalnym moderatorem forum SFD w mojej okolicy jest niejaki pan Adam. Jest on dla starego uosobieniem całego zła wyrządzonego polskim trenerom CrossFitu i ojciec przez wiele lat toczył z nim wojnę. Raz poszedł na jakieś szkolenie z Mobility, gdzie występował Adam i stary wrócił do domu z podartą koszulą bo siłą go usuwali z sali takie tam inby #!$%@?ł.
Po klęsce w starciu fizycznym ze zbrojnym ramieniem SFD ojciec rozpoczął partyzantkę internetową polegającą na szkalowaniu SFD i Adama na forach i facebooku. #!$%@?ł na niego jakieś głupoty typu, że Adam był ruskim akrobatą i agentem, że go widział raz na ulicy jak jadł kebaba w bułce pszennej itd. Nie nauczyłem ojca into TOR więc skończyło się bagietami za szkalowanie i stary musiał zapłacić Adamowi 2000zł.
Jak płacił to przez tydzień w domu się nie dało żyć, ojciec #!$%@?ł na przekupne sądy, SFD, Adama i w ogóle cały świat. Z jego #!$%@? wynikało, że SFD jak jakieś masony rządzi całym krajem, wszystkimi BOXami, pociąga za sznurki i ma wszędzie układy. Przeliczał też te 2000 PLN na numery „Magazynu CrosFittera”, książki Glassmana, czy połowę kosztów szkolenia lvl-2 i dostawał strasznego bólu dupy, jak on by mógł się za ten hajs rozwinąć (niewiarygodnie). Normalnie Polski Froning.
Stary jakoś w zeszłym roku stwierdził, że koniecznie musi mieć własny Ergonometr wioślarski Concept2 z monitorem PM5 bo to jest koń na którym zrobi wytrzymałość a, że niby karnet do BOXa aby tylko wiosłować za drogo wychodzi i wszyscy go chcą oszukać, a tak to będzie mógł, #!$%@?ć maratony wioślarskie niczym Kevin Spejsi w House of Cards. Jak prawdziwy człowiek sukcesu, ale nie było go stać ani nie miał gdzie tego wiosła trzymać a hehe frajerem to on nie jest żeby komuś płacić za przechowywanie więc zgadał się z jakimiś innymi fanami CrossFitu w okolicy, że kupią Concepta2 na spółkę, ona będzie stała u jakiegoś janusza, który ma dom a nie mieszkanie w bloku jak my, w garażu, który ten janusz ma, i się będą tym wiosłem dzielili albo będą korzystać na zmianę.
Na początku ta kooperatywa szła nawet nieźle, ale w któryś weekend ojciec się rozchorował i nie mógł zrobić swojego zaplanowanego maratonu i miał o to olbrzymi ból dupy. Jeszcze ci jego koledzy dzwonili, że jest z ojca #!$%@?, i że choroba czy ciąża u kobiety nie może być wymówką, więc mój ojciec tylko leżał czerwony ze złości na kanapie i sapał z #!$%@?. Sytuację jeszcze pogarszało to, że nie miał na kogo zwalić winy co zawsze robi. W końcu doszedł do wniosku, że to niesprawiedliwe, że oni mogą dziś wiosłować niego, bo przecież po równo się zrzucali na ergonometr i w niedzielę wieczorem, jak te janusze gdzieś poszły, wyszedł nagle z domu.
Po godzinie wraca i mówi do mnie, że muszę mu pomóc z czymś przed domem. Wychodzę na zewnątrz a tam nasza skoda z ważącym 200kg Conceptem2 na dachu xD Pytam skąd on to wziął a on mówi, że januszowi #!$%@?ł z garażu bo oni go oszukali i żebym łapał z nim Concepta2 wepchniemy go do mieszkania co by tamci nie widzieli XD Na nic się zdało tłumaczenie, że zajmie cały salon. Na szczęście Concept2 nie zmieścił w drzwiach klatki bez rozkręcenia na części więc stary stwierdził, że on go przed blokiem zostawi, przypnie linką rowerową do drzewa i tam będzie jego nowy BOX zewnętrzny, na słoneczku #!$%@?.
Zadowolony chce iść wracać do mieszkania a tu nagle przyjeżdżają 2 samochody z januszami współwłaścicielami, którzy domyślili się gdzie ich własność może się znajdować xD Zaczęła się nieziemska inba bo janusze drą mordy dlaczego Wiosło ukradł i że ma oddawać a ojciec się drze, że oni go oszukali i on 1666 zł się składał a nie wiosłował w ten weekend. Ja starałem się załagodzić sytuację żeby ojciec od nich nie dostał #!$%@? bo było blisko.
Po kilkunastu minutach sytuacja wyglądała tak:
-Mój ojciec leży na ziemi, kurczowo trzyma się za siodełko Ergonometru i krzyczy, że nie odda
-Janusze krzyczą, że ma oddawać
-Jeden janusz ma #!$%@? nos bo próbował leżącego ojca odciągnąć od maszyny za nogę i dostał drugą nogą z kopa
-Dwóch policjantów ciągnie ojca za nogi i mówi, że jedzie z nimi na komisariat bo pobił człowieka
-We wszystkich oknach dookoła stoją sąsiedzi
-Moja stara płacze i błaga ojca żeby zostawił Ergonometr a policjantów żeby go nie aresztowali
-Ja #!$%@? nie ogarniam tematu.
W końcu policjanci oderwali starego od Wiosła. Ja podałem kluczyk do kłódki i odpiąłem linkę rowerową od drzewa i janusze zabrali Wiosło, rzucając wcześniej staremu 1666zł i mówiąc, że nie ma już do Wiosła żadnego prawa i lepiej dla niego, żeby się nigdy na eventach nie spotkali. Matka ubłagała policjantów, żeby nie aresztowali ojca. Janusz co dostał w mordę butem powiedział, że on się nie będzie #!$%@?ł z łażeniem po komisariatach i ma to w dupie tylko ojca nie chce więcej widzieć.
Stary do tej pory robi z januszami gównoburzę na forach dla Crossfiterów bo założyli tam specjalny temat, gdzie przestrzegali przed robieniem jakichkolwiek interesów z moim ojcem. Obserwowałem ten temat i widziałem jak mój ojciec nieudolnie porobił trollkonta

Szczepan54

Liczba postów: 1

Ten temat założyli jacyś idioci! Znam użytkownika staryjanuszagrazyny od dawna i to bardzo porządny człowiek i wspaniały trener! Chcą go oczernić bo zazdroszczą czystej wspaniałej techniki Snatchy na wysoko!

Potem jeszcze używał tych trollkont do prześladowania niedawnych kolegów od Wiosła. Jak któryś z nich zakładał jakiś temat to ojciec się tam #!$%@?ł na trollkoncie i np. pisał, ze #!$%@? wystąpi na zawodach i każdy po kilka no-repów zrobił, jest na filmie itd.. xD
Z tych samych trollkont udzielał się w swoich tematach i jak na przykład wrzucał zdjęcia uwielbianych przez siebie odżywek BCCA i Progenexu to sam sobie pisał:

Noooo gratuluję wiedzy! Widać, że mądry i porządnie wykształcony człowiek w dziedzinie diety!

a potem się z tego cieszył i kazał oglądać mi i starej jak go chwalą na forum.
TBC....
  • 1