Wpis z mikrobloga

Mirko często daje raka, ale tutaj pierwotny rak dostał swojego.

http://www.wykop.pl/wpis/17278689/takie-tam-z-nocy-akcja-w-poscieli-mirek-w-pracy-la/
Nie ważne czy to zarzutka, czy nie, ale co tam się #!$%@?ło to ja nie mam pytań.
Ziomek pochwalił się, że jakiś różowy zdradza z nim jakiegoś typa, a najbardziej plusowane komentarze są w stylu:

,,Uuuu obyś zdechł".
,,Karma wróci i ciebie też będą zdradzać"
,,Gardzę tobą"
I tak dalej.

Różowa była wspomniana parę razy i na pewno nie tak drastyczne.

Serio ludzie? Serio???

Czy to ten Mirek jest w związku z zdradzanym? Czy to on ma pilnować swojej wierności?
Wszystkich tych od porównujących tamtego OPa, do kogoś kradnącego otwarty samochód:

Czy kobieta jest przedmiotem? Takim bez własnej woli i świadomości? Czy jednak może jest człowiekiem i zadecydować, że nie popuści szpary obcemu typowi? To kobieta decyduje czy jest ,,otwartym'', czy ,,zamkniętym samochodem".

Ci wszyscy moralizatorzy zapominają, że to kobieta zdradza i na dobrą sprawę nie musi nic mówić o tym że jest w związku.
Ale wiadomo, mirko jest pełne białorycerzy i kozaków internetowych, takich co gdy ich panna po rogach wali to nie raz wybaczą, bo ,,gdyby nie tamten facet, to by mnie nie zdradziła. Ona naprawdę się zapomniała wtedy, te osiem razy pod rząd."

Wiecie jaka jest pierwsza rzecz aby wybaczyć #!$%@?, jakim jest zdrada?
Obwinić tego lub tą, z kim partner zdradził. Wmówić sobie, że gdyby nie ta osoba, to zdrady by nie było.
Co najlepsze, różowe często uderzają w tę nutę. ,,Misiu, ale to przez niego, gdyby nie on to na pewno bym cię nie zdradziła"

A później trwają tacy w ,,szczęśliwych" związkach, tylko od czasu do czasu afera wybuchnie, bo dzieciakowi krupa krwi się nie zgadza, albo rudy jest.

Ja jestem z tych co byliby wdzięczni takiemu typowi, że uświadomił mi z jaką szmatą mam związek, a jakby mi sam o tym powiedział, to pewnie flaszkę by nawet dostał. A mirki dalej się bawią w średniowiecze i z chęcią goniliby gacha z siekierą.

Moja kobieta ma być mi wierna bo tego chce, a nie dlatego, że jej się bolec nie nawinął, ale do takiego podejścia trzeba uznać kobietę za pełnowartościowego człowieka, a na mirko o to ciężko.

#rakcontent #bekazpodludzi #bialirycerze #bolecnaboku
  • 14
@Songox25:
Nie przyszło Ci do głowy, że ludzie koncentrowali się na OP, a nie na zdradzającej szmacie, bo to OP czytał ich wiadomości, a nie owa szmata?

Świadome posuwanie cudzej laski jest niemoralne. Zdrada jest jeszcze gorsza -- jeszcze bardziej niemoralna. Ale już to pierwsze można oceniać jako coś bardzo złego. I ma to sens.

Hiperboliczna analogia: morderca jednej osoby robi bardzo, bardzo źle i zasługuje na ekstremalnie mocne potępienie. Bo
@Sh1eldeR: Ale moim zdaniem, choćby skały srały, a mury pękały, kobieta nie ma prawa chcieć zdradzić. Jeśli trzymałbym ją pod kloszem, przez jakiś czas, bo przez całe życie nikt nie da rady, to skąd mam wiedzieć czy będzie wierna czy nie?

Zdrada zaczyna się w głowie, a samo puszczenie się, to tylko owoc tego, że relacja ze strony kobiety gnije od środka.

Ile osób by zerwało, gdyby dostali pewną informację, że
Świadome posuwanie cudzej laski jest niemoralne. Zdrada jest jeszcze gorsza -- jeszcze bardziej niemoralna. Ale już to pierwsze można oceniać jako coś bardzo złego. I ma to sens.


@Sh1eldeR: czesto czytam twoje wypowiedzi bo sa sensowne ale tego tekstu nie zniose i jednak odpowiem. Posuwanie jakiejkolwiek laski ktora ci daje JEST moralne z twojego punktu widzenia. Moze chciales powiedziec cos innego ale napisales o moralnosci. Niemoralne byloby gdyby OP mial jakiekolwiek
@karer:

Zdrada nie jest niczym zlym z punktu moralnego.

Żartujesz sobie?

Zdrada to złamanie krytycznego punktu umowy pomiędzy najbliższymi dla siebie osobami. To celowe oszukiwanie tej drugiej osoby w kontekście umowy definiującej wzajemne relacje.

Konsekwencją zdrady jest nie tylko (w bardzo wielu przypadkach) zmiana, czy de facto zniszczenie relacji. Ale też mogą być też bezpośrednie, fizyczne następstwa. Zarażenie partnera jakimś świństwem. Dziecko mające jednego rodzica poza związkiem.

Posuwanie jakiejkolwiek laski ktora
Moralność to pojęcie trochę rozmyte.


@Sh1eldeR: zdrada to tez troche rozmyte pojecie. zawsze przyjmowalo sie ze jest to dawanie komus innemu. Jednak w dzisiejszym spoleczenstwie nie jest to juz tak oczywiste. To co zostal oto strzepy tradycji i rozumienie zdrady wlasnie w tej formie. Osobiscie nie potrafie zrozumiec twojego punktu a raczej nie potrafie polaczyc go z moralnoscia.

Jesli juz jako argument podajesz zycie w jednym spoleczenstwie (odnioslem sie do tego
@karer:

Czy mamy prawo utrudniac zblizenia osobom ktore chca zdradzic partnera?

Mamy prawo utrudniać zbliżenie z nami komukolwiek. Całkowicie arbitralnie, z dowolnych powodów.

(Choć trzeba wziąć pod uwagę, że chroniczne "utrudnianie zbliżenia" stałemu partnerowi czy małżonkowi nie jest za dobre i jest bardzo legitną przyczyną do rozpadu związku.)

Przykladowo czy pocalunek danej osoby jest moralny?

W reke czy w usta?

To jest częściowo zależne od relacji pomiędzy osobami w związku. Upraszczając:
Bullshit. Nie ma twardej implikacji. Bardzo wielu facetów przerucha jakąś laskę tylko dla przeruchania jej. Dla przyjemności chwili. (...)


@Sh1eldeR: Moglem sie zle wyrazic ale raczej zlapales to co chcialem powiedziec. Czy ten koles przypadkiem nie powinien najpierw w gescie moralnosci upewnic sie ze nie skrzywdzi swoim dzialaniem nikogo? Oczywiscie ze nie, poniewaz dziala w zgodzie z natura i wlasnymi zapedami. To osoby ktore moga byc ewentualnie skrzywdzone powinny zadbac o
@karer:

Czy ten koles przypadkiem nie powinien najpierw w gescie moralnosci upewnic sie ze nie skrzywdzi swoim dzialaniem nikogo? Oczywiscie ze nie, poniewaz dziala w zgodzie z natura i wlasnymi zapedami


Uzasadnienie "ponieważ działam w zgodzie z naturą i własnymi zapędami" to nie jest adekwatne uzasadnienie (nie)moralności! Absolutnie! Ludzie robią wiele rzeczy niezgodnych z naturą. Komunikujesz się ze mną w sposób niezgodny z naturą (kompletnie niespotykany w czysto biologicznej naturze), używając