Wpis z mikrobloga

Siedzę sobie czasami w ciuchlandzie i sprzedaję te łaszki. Wiecie, co jest najsmutniejsze?

Ludzie boją się dobrze wyglądać.

Przyjdzie, wynajdzie ubranie, mierzy. Widzę, że wygląda pięknie. I ona widzi, że wygląda pięknie. W pierwszej chwili jej oczy rozbłyskają, uśmiecha się mimowolnie. Mówię, że jest dobrze, naprawdę dobrze. Mówię prawdę. A one cieszą się jeszcze bardziej. W następnej chwili wszystko znika. Zaczyna się szukanie powodu, żeby nie kupić. Tego powodu nie ma – wygodne, leży idealnie, 10 zł, ale...

Gdzie mnie to takiej starej babie...
Do czego ja to założę?
Takie kolory to nie dla mnie (zbyt odważne, np. czerwony)
Gdzie ja w tym pójdę?

W końcu robi się bardzo smutna, wykrzywia twarz, udaje przed samą sobą, że jej się nie podoba. Odwiesza, bo „niee, jednak niee”, dziękuję, do widzenia.

#sadstory #pracbaza #ciuchland #taniaodziez
  • 7