Wpis z mikrobloga

  • 92
qurfa ,karte rowerową chcą wprowadzać. Moja mama cale zycie na rowerze śmiga, a teraz kobita 65 letnia będzie musiala jakis egzamin zdawać. Wszystko z troską o bezpieczenstwo obywateli.To ja mam pytanie: dlaczego w autobusach miejskich nie ma pasów bezpieczenstwa i sa miejsca stojace?Moze jak juz tak dbamy o bezpieczeństwo obywateli to i nad tym pomyslem sie pochylić?!
Ach bym zapomniał jeszcze obowiazkowe kaski dla dzieci i młodzieży tez w trosce o bezpieczeństwo .Pewnie jakieś z atestem.No jak nie macie pomyslu na otwarcie biznesu to juz szukac w Chinach jakis ofert hurtowych na kaski.
Moze ten obowiązek na kaski rozszerzyć na kierowców samochodów. Ile mozna by istnień ludzkich uratowac ?!

#oswiadczenie
  • 38
  • Odpowiedz
@1tona: Akurat przepisy ruchu drogowego powinien znać każdy użytkownik drogi. Ludzie na rowerach czy skuterach nie maja pojecia o przepisach, co powoduje, ze powstają sytuacje niebezpieczne.
  • Odpowiedz
@tomszczyk: Ludzie na rowerach, czy skuterach są często również posiadaczami PJ, ale sadzając swoje zacne 4 litery na siodełko dostają magicznej amnezji wybiórczej i leją na przepisy.
  • Odpowiedz
@1tona: a ja akurat jestem bardzo zadowolony z takiego pomysłu, zarówno jako kierowca jak i rowerzysta. Co babcie na rowerach czasami robią na drodze, to mi by to nigdy do głowy nie wpadło.
  • Odpowiedz
@Chrystus: Ale coś podobnego co piszesz już jest. Jak byłem w podstawówce to najpierw chyba dwie lekcje z jakimś nauczycielem lub instruktorem potem jechaliśmy zdawać egzamin pisemny. I praktyka. Ale ile to wtedy kosztowało to nie pamiętam.
  • Odpowiedz
@tomszczyk: W pełni się zgadzam. Wierzysz w to, że jakaś karta przyczyni się do poprawy znajomości przepisów? ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Z resztą gdzieś na wykopie były statystyki mówiące o tym, która grupa społeczna jest w jakim procencie wypadkowa.

Wielu kierowców (włącznie ze mną) pamięta te tylko najważniejsze przepisy, które zapewniają wysoki poziom bezpieczeństwa na drodze. Ale żeby tak od razu z kartą wyskakiwać? Przecież to z
  • Odpowiedz
@tomszczyk: Jestem rowerzystą i większość niebezpiecznych sytuacji, które widzę, powodują kierowcy - którzy przecież mają prawo jazdy i w teorii znają przepisy. Wymuszanie pierwszeństwa to codzienność. Jestem przekonany, że większość sprawców kolizji na rowerach to ludzie, którzy znają przepisy, ale mają je gdzieś albo łamią je przez nieuwagę. Rowerzyści nieznający przepisów to najczęściej panie w średnim wieku, które jeżdżą max 15 km/h drogami rowerowymi i rzadko mają okazję spowodować niebezpieczną sytuację.
  • Odpowiedz
@1tona: "Moja mama cale zycie na rowerze śmiga, a teraz kobita 65 letnia będzie musiala jakis egzamin zdawać" skąd to wziąłeś? stara karta rowerowa była wymagana do 18tego roku życia. No i argument, że ktoś coś robił całe życie to nie spokojnie może to robić nawet jak są wymagane jakie uprawnienia jest niezły :D
  • Odpowiedz
@1tona: Według mnie oprócz egzaminu z teorii powinien być znacznie solidniejszy egzamin z praktyki - wymagana w pełni swobodna jazda z jedną ręką na kierownicy, bo niektórzy nie czują się na tyle pewnie żeby puścić jedną ręką i srają na sygnalizowanie skrętu stwarzając niebezpieczne sytuacje, wymagana swobodna jazda w linii prostej, bo widziałem niektórych jadących "wężykiem", niekoniecznie #!$%@?, wymagana swobodna jazda przez kilka sekund będąc obróconym i patrząc w tył, bo
  • Odpowiedz
via Android
  • 4
@stan-tookie-1:
@zimny_stolec:

@BobBuilder:
@DragonEW:
Jak juz pisałem. W Niemczech nie potrzeba żadnych kart rowerowych by jechac na rowerze ulicą.

Garsc statystyk

Niemcy 405 ofiar wypadkow z udzialem rowerzystów
Liczba rowerów na 100 mieszkańców 53

Polska 286 ofiar wypadków z udziałem rowerzystów.
Liczba rowerów na 100 mieszkańców 22

http://www.forbes.pl/sprzedaz-rowerow-w-polsce-ciagle-rosnie,artykuly,157119,1,1.html

Niemcy sa ponad dwukrotnie wiekszm krajem od Polski.

#rower
  • Odpowiedz
@1tona: Uwielbiam to wspomaganie się statystykami. "Nie majo karty rowerowej i majo mniej wypadków, to oznacza że brak karty rowerowej pozytywnie wpływa na ilość wypadków! Nie kłóć się bo to statystyka!" Tak jakby k&rwa karta rowerowa była jedynym czynnikiem odpowiedzialnym za wypadkowość w kraju, a stan dróg, infrastruktury komunikacyjnej, przepisów i ogólnie mentalności ludzi i ich zwyczajów to już ch&j.
edit: co do tej statystyki przypomniało mi się trafne powiedznie: "zacznijmy
  • Odpowiedz