Wpis z mikrobloga

@Fasol88: Pamiętam jaka gównoburza się rozpętała jak go zastrzelili i jakaś stacja TV (Polsat?) pokazała jego zwłoki. Jak pokazywali innych to ok, a jak trafiło na dziennikarza to wielkie halo się zrobiło.
  • Odpowiedz
@Fasol88: nie to miałem na myśli. Taniej jest kupić materiał od amatora albo ściągnąć z YouTube niż wysyłać swoją ekipę. Wiadomo są wyjątki ale taka jest reguła.
  • Odpowiedz
@Fasol88: Właśnie. Ostatnio się tak zastanawiałem, dlaczego skoro wojna w Syrii ma tak duży wpływ teraz na europę to nie ma tam żadnego polskiego dziennikarza. Chyba że jest a o tym nie wiem.

Jeśli telewizja sobie liczy, że szkoda kasy na taką akcje to w czym będzie lepsza od bardziej ogarniętego youtubera?
  • Odpowiedz
@Adam16qq: Od czasu rozwoju technologii cyfrowej coraz mniej wysyła się reporterów na wojny, gdyż każdy ma telefon z kamerą i szansa, że reporter znajdzie się bliżej wydarzenia niż jakiś świadek z telefonem jest znikoma. W pierwszej kolejności uderzyło to w fotoreporterów potem w prezenterów i chyba teraz już nawet zwykłych dziennikarzy się coraz rzadziej wysyła. Polecam książkę "13 wojen i jedna" Krzysztofa Millera, który z fotografa jeżdżącego po wojnach na
  • Odpowiedz
@Fasol88: Bardzo, bardzo chciałbym obejrzeć materiał pana Milewicza o poligonie atomowym w Tockoje, jest ktoś w stanie mi pomóc? Od kilku lat poszukuję, dotarłem jedynie do archiwum TVP, gdzie za obejrzenie go trzeba płacić kilkaset złotych. Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie?
  • Odpowiedz