[atencjon]

Jak uważacie przyjaźń damsko-męska jest możliwa? Chodzi mi o taką obustronną, nie że stuleja jest we friendzonie. Wykluczam też przyjaźń w paczce kilku przyjaciół. Mówię tu o przyjaźni tylko dwóch osób. Zapraszam do dyskusji. Moim zdaniem nie, chyba że facet jest gejem :)
#pytanie #zwiazki #tfwnogf #rozowepaski #niebieskiepaski

[nikitaska]

@yoreciv: szanuje. A ten temat był jakoś poruszany?

[L.....e]

@atencjon: Tak, jeśli kobieta jest brzydka.

[KwadratowyPomidor]

@atencjon: No z 5 lat przyjaźniłam się z jednym facetem więc najwyraźniej istnieje. Nigdy nie było żadnej chemii. Ja paskudna nie jestem, on też.

@PinkCellphone: pewnie się #!$%@? 5 lat a ty nie widzisz :X friendzone przez tyle lat, szkoda chłopa

[yoreciv]

@nikitaska: jedynie nasi wspólni znajomi raz na jakiś czas pytali, dlaczego nie jesteśmy razem, czy coś nas do siebie przyciąga. Automatycznie odrzucało nas. Po prostu dla nas było to tak, jakbyśmy mieli brata/siostrę zapytać o coś takiego

[KwadratowyPomidor]

@nikitaska: jedynie nasi wspólni znajomi raz na jakiś czas pytali, dlaczego nie jesteśmy razem, czy coś nas do siebie przyciąga. Automatycznie odrzucało nas. Po prostu dla nas było to tak, jakbyśmy mieli brata/siostrę zapytać o coś takiego

@yoreciv: *odrzucało ciebie

[nikitaska]

@ruszka: nie nie i jeszcze raz nie. Ja nie myśle fiutem. Mogę z dziewczyna dyskutować miesiącami nad fizyka jądrowa albo o obcych galaktykach. Będzie nam dobrze bo sie zagramy i będziemy nadawać na tej samej fali. Na końcu i tak trafimy do łóżka. Taka jest natura.

[nikitaska]

@yoreciv: no fajnie. Mieszkaliście razem?

[yoreciv]

@KwadratowyPomidor: nope, ,,nas". Nie ma między nami żadnego friendzone itp

[yoreciv]

@nikitaska: nie, obok siebie, jakieś 100 metrów. W sumie znamy się od przedszkola, ale nasza przyjaźń zaczęła się, jak mieliśmy jakoś po 14 lat

[KwadratowyPomidor]

Nie ma między nami żadnego friendzone itp

@yoreciv: skąd wiesz. to że ci nie kupuje kwiatów nie znaczy że by cię nie zerż... kochał :) jakby była okazja ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[ruszka]

@nikitaska:

nie nie i jeszcze raz nie. Ja nie myśle fiutem. Mogę z dziewczyna dyskutować miesiącami nad fizyka jądrowa albo o obcych galaktykach. Będzie nam dobrze bo sie zagramy i będziemy nadawać na tej samej fali. Na końcu i tak trafimy do łóżka. Taka jest natura.

Jesteś pewny, że to do mnie chciałeś napisać? ( ͡º ͜ʖ͡º)

[nikitaska]

@yoreciv: spoko. W sumie jestem sobie w stanie to wyobrazic. Przecież nie o każdej znajomej myśle w seksualnym kontekście. A nawet jestem w takiej sytuacji teraz wiec ok. Załóżmy ze mamy przyjaciela od kilkunastu lat i nigdy nas nie pociągał . I zaczyna nagle dawać jakieś sygnały ze zobaczył w Tobie kobietę? Co ty na to?

[yoreciv]

@nikitaska: przyjmując, że oboje jesteśmy wolni- myślę, że prawdopodobnie musiałabym przerwać znajomość. On mógłby wobec mnie zmienić podejście, ale ja wobec niego nie (lub w odwrotnej sytuacji- ja wobec niego tak, on wobec mnie nie.), więc dla mnie byłoby to odrzucające z racji tego, że jest dla mnie jak brat. Jeśli jednak u obojga zaiskrzyłoby (Przychodzi na myśl film ,,Kiedy Harry poznał Sally"), to nie widzę w tym nic złego.

[malostkowy]

@atencjon:" Ko­bieta może być przy­jaciółką mężczyz­ny, lecz by uczu­cie to trwało, niezbędne jest wes­przeć je od­ro­biną fi­zycznej an­ty­patii." ~Fryderyk Nietzsche ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[bolo1]

Dlaczego wy wszyscy przyjmujecie założenie, że przyjaciółki nie można wyruchać? Co to, automatycznie niby anuluje przyjaźń lub zmienia relacje? Wręcz może ją umocnić.

[a.....j]

@atencjon: Jest możliwa, jeżeli obie strony nie są dla siebie atrakcyjne.

[wujeklistonosza]

@atencjon: wg. mnie nie jest możliwa, wiem z własnego niestety przypadku, chociaż u mnie to cholernie skomplikowane

[xaliemorph]

@atencjon: Nie z prostego powodu. Kobiety taka naprawdę męskiego przyjaciela traktują tylko jako friend zone nie uświadamiając sobie tego a faceci prędzej czy później wpadają w pułapkę fantazji erotycznych.
EDIT Jest to możliwe. Znałem jeden przykład. Po prostu sąsiedzi i się wychowali od najmłodszych lat razem. To wykształciło prawdopodobnie u nich ten sam efekt negacji popędu jak między rodzeństwem. W ogóle ich do siebie nie ciągnie i traktują się jak

[v.....o]

@atencjon: mam od 20 lat dwie bliskie przyjaciółki. Nigdy się nikt do nikogo nie dobierał, nikt się w nikim nie podkochiwał, a przeszliśmy trochę wspólnie młodości gdzie każdy był wolny. Dzisiaj jesteśmy wszyscy w związkach i nadal często spotykamy się. Oczywiście teraz częściej wspólnie, bo moja ukochana się z nimi dobrze zgrała i nie ma problemu żebym ja się sam z którąś spotkał, bo ona też leci na ploteczki z

[n.....z]

@atencjon: Cięzko mi jednoznacznie odpowiedzieć, bo sama mam kumpla z którym widuję się w miarę regularnie, znamy się pięć lat i na ten czas przypadały dłuższe okresy samotności po obu stronach, ale w ogóle nas do siebie nie ciągnęło nigdy. No ale nie nazwałabym tego przyjaźnią, wydaje mi się, że taka intensywna przyjaźń damsko-męska nie ma racji bytu, bo zawsze któraś ze stron "wpadnie".