Aktywne Wpisy
Jerycho +15
Ja ateista lvl 38 (dotychczas kawaler), moja różowa katoliczka lvl 32 (5 lat po rozwodzie) wzięliśmy wczoraj Ślub cywilny i wieczorem ustawiliśmy status, że jesteśmy małżeństwem. Wśród komentarzy znalazł się komentarz jednej skrajnie religijnej znajomej. Pic poniżej. Zacytuję Ewangelię Św. Łukasza (16:18): "Każdy, kto opuszcza żonę swoją, a pojmuje inną, cudzołoży, a kto opuszczoną przez męża poślubia, cudzołoży." Jaką ripostę byście dali do takiego komentarza?
Kruk_98 +277
Coraz dziwniejsze te wstępy do pornoli #frajerzyzmlm
#polityka #afera #4konserwy #bekazlewactwa #aborcja
To teraz według waszej teorii taka istota trafia do nieba i co.
Nie umie mówić, nie ma wykształconej świadomości.
I trwa tam wieczność w takim stanie?
Aha i czy też zmartwychwstanie?
@FX_Zus: chyba według katolików nieochrzczone dziecko nie trafia do nieba, podobno do czyśćca ale jeszcze tego nie ustalono
Jakie są warunki?
Gdzie mamy do czynienia ze zbitkiem komórek a w pełni wykształconym zdrowym w pełni sprawnym osobnikiem który będzie miał szansę na udane wolne od bólu i jakichś udręk życie.
"Wolna wola".
I w jakim momencie katolicy zaczynają mówić o osobie?
Zapłodniona komórka jajowa to już osoba?
@FX_Zus: Od kiedy to istoty idą do nieba? LOL
@FX_Zus: tak, w przypadku dzieci zgodę musi wyrazić rodzic
co do reszty pytań to nie umiem Ci udzielić odpowiedzi
Bardzo daleko mu do tego.
Ja jestem za tym, żeby trzymać się naukowego określenia kiedy zaczynamy mieć do czynienia z człowiekiem a kiedy z komórkami.
Co do osób w śpiączce i z głębokimi urazami mózgu.
To sprawa jest identyczna.
To czy jesteśmy człowiekiem w moim przekonaniu "to cieniusieńka linia".
Ja na przykład chciałbym mieć wybór i w momencie odniesienia przeze mnie obrażeń
Trochę dla mnie to dziwi, że rodzice mogą decydować za dziecko.