Wpis z mikrobloga

w #dontstarve grałem jakieś pół roku temu. Gierka fajna, ale nie mogłem przeżyć za długo. Kiedyś robiłem en błąd, że od razu się osiedlałem. Wróciłem dziś do niej i przyjąłem inną taktykę - jak narazie żyję już prawie 40 dni i nie mam się najgorzej.

Raz wydygałem bo Ent mi się zrespił koło obozu jak robiłem wycinkę lasu. Latałem po nocy z pochodnią, podpalałem pojedyńcze krzaki, on na nie stawał i się zapalał. Tak zrobiłem z 6 razy a dupek nie padał... To pomyślałem, że może bawoły sobie z nim poradzą(akurat były w rui i były niedaleko). i co?
Wybił pół stada i dalej ma się dobrze... :/
Jeden plus jest taki, że stracił zainteresowanie mną i chodzi sobie teraz tam, gdzie wybił zwierzaki, a ja miałem mnóstwo mięsa, rogów i skór.
Pobierz gumis112211 - w #dontstarve grałem jakieś pół roku temu. Gierka fajna, ale nie mogłem...
źródło: comment_HvLDcwDqqNUhUq0DOnMqtp8flxQEdAYW.jpg
  • 7
@TheTrilla: no akurat mam teraz ze 40 bo miałem posadzić nowy las. Thx za poradę, jutro spróbuję. Tylko ciekawe czy się mną zainteresuje teraz..
Dobry jest kmin z łapaniem pająków i zab w pułapki. Nie trzeba ryzykować życia.
@hatterka: @TheTrilla: Miałem niedaleko siebie też eleganckie gniazdo pająków (takie combo, blisko siebie króliki, bawoły i pająki) i jak mi ich siedlisko wyrosło to wylazł ogromny pająk... Tego udało mi się zwabić w okolice mięsistej roślinki. Teraz czekam tylko aż za zabijanie królików i ptaków przyjdzie do mnie jakiś monster...