Wpis z mikrobloga

Kolejny ciąg historii mojego dojazdu z Zamościa do Warszawy W Lublinie oczywiście w kasie IR nikogo nie było, więc swojego upominku w ramach zadośćuczynienia nie dostałem.
Poszedłem kupić bilet na TLK z Dęblina do Warszawy. Brak miejsc siedzących, spoko, poproszę bez gwarancji miejsca siedzącego.
- Jaki ma być ten bilet?
- Studencki plus rower
- Nie sprzedam Panu, nie mogę sprzedać biletu na rower jeśli nie ma miejsc.
- A są w tym składzie w ogóle wagony przystosowane do przewozu rowerów?
- (klik, klik, klik) Nie ma.
- Więc jaka to różnica, skoro i tak musiałby stać w przedsionku wagonu?
- Nie sprzedam Panu i już.

Jeśli w Dęblinie będzie kasa biletowa, to nie pojadę. Jeśli kasy nie będzie, to będę mógł się wcisnąć do TLK na chama i legalnie kupić bilet.

Jak nie TLK, to będę musiał czekać kolejną godzinę na KM.

#pkp #ic #tlk