Wpis z mikrobloga

Oglądam dzisiaj Galileo przy śniadaniu, program mówił o zaszłościach rewolucyjnych. Mama krząta się niedaleko, coś tam robi, jednym uchem słucha. W pewnym momencie lektor mówi: "nie jesteśmy w stanie zapanować nad niektórymi, niepotrzebnymi już nam reakcjami, takimi jak tzw. gęsia skórka" na co mama odwraca się i krzyczy w stronę telewizora: "jak to niepotrzebne?! To nie ewolucja stworzyła człowieka, tylko bóg!"
#bekazkatoli #heheszki
  • 8
  • Odpowiedz
@Xuzon: > Jeszcze osiem lat temu Benedykt XVI przekonywał, że ewolucji nie można w pełni udowodnić.

PS. Szkoda że tylko lead można przeczytać bo reszta jest za paywallem
  • Odpowiedz
@enzojabol: Kościół od wieków ma reputację instytucji antynaukowej, choć niektórzy z poprzedników Franciszka próbowali go otworzyć na naukę. Pius XII uznał ewolucjonizm za niesprzeczny z wiarą, a Jan Paweł II w 1996 roku mówił: "Nowe zdobycze nauki każą nam uznać, że teoria ewolucji jest czymś więcej niż hipotezą".

- Podejście Jana Pawła II do ewolucji chciał na początku swojego pontyfikatu podać w wątpliwość Benedykt XVI. W 2006 roku w Castel Gandolfo mówił: "Teorii ewolucji nie można całkowicie udowodnić, ponieważ mutacji zachodzących przez setki tysięcy lat nie można powtórzyć w warunkach laboratoryjnych". Ale Kościół zdał sobie sprawę, iż podważając teorię ewolucji, znalazłby się w ślepym zaułku - zauważa Marco Politi, włoski watykanista, autor książki "Joseph Ratzinger. Kryzys papiestwa".

Papież Benedykt XVI i jego bliscy doradcy mieli wspierać koncepcję Inteligentnego Projektu. Mówi, że niektóre struktury biologiczne noszą znamiona projektu - celowego ułożenia, za którymi ma stać "inteligentna przyczyna". W 2005 roku bliski współpracownik Benedykta XVI kardynał Christoph Schönborn pisał: "Ewolucja w sensie wspólnego pochodzenia może być prawdą, ale ewolucja w sensie neodarwinowskim - jako niekierowany, niezaplanowany proces - nie
  • Odpowiedz