Wpis z mikrobloga

Kilka dni temu wybrałem się do El Chalten, samozwańczej stolicy hikingu. Trzeba przyznać, że było tam więcej ludzi z plecakami niż bez. Także świetnie przygotowane zaplecze - od hosteli sektora ultraekono do wypas hoteli ze spa wyglądających na silne 4 gwiazdki. Ciekawostką może być to, że w prognoza pogody na dzień obecny i wszystkie nadchodzące była taka sama: unpredictable. Wiatry wiejące w Patagonii w połączeniu z Andami powodują takie zawirowania powietrza, że raczej nie da rady przewidywać czegokolwiek na dłużej niż kilka godzin w przód.

Zdjęcie zrobione gdzieś na szlaku po drodze do jednego z lodowców w okolicy góry Fitz Roy, zdecydowanie w niższych partiach. Ciekawostka: górę Fitz Roy, pomimo raczej niewielkiej wysokości 3405m.n.p.m, zdobyto dopiero w 1952 roku, już po tym, kiedy zdobyto większość ośmiotysięczników.

#mojezdjecie, #podroze, #podrozujzwykopem, #amerykapoludniowa, #argentyna, #podrozethomsona, #fotografia.
Pobierz gnuthomson - Kilka dni temu wybrałem się do El Chalten, samozwańczej stolicy hikingu....
źródło: comment_kCwnIrhvP9JF94XPTAVO8aB0WYNDKGuO.jpg
  • 7
@toziemniakizostaw: Dzięki za miłe słowa. Postaram się coś tam wrzucać, chociaż przyznam szczerze, że będąc na miejscu zwiedzam na maxa, a jak wracam do hotelu, to padam na twarz. Internet niby jest wszędzie ogólnodostępny, ale zwykle cholernie wolny, więc żeby w ogóle wrzucić jakieś zdjecie najpierw trzeba je przerobić na coś wielkości ikony.