Wpis z mikrobloga

Witajcie

Dziś daje tu kolejny wpis z "serii" Komunikacja Miejska w GOPie via KZK GOP.

Tematami tego wpisu są problemy komunikacji w konurbacji. Będę tu kolejno opisywał co według mnie jest dość poważnym problemem w komunikacji miejskiej.

1. Przesiadki

Tu problem jest duży bo ani miasta ani sam KZK GOP nie potrafi przemyśleć jak ułatwić je pasażerom. Są miejsca gdzie miejsca przesiadkowe powstały naturalnie (Dworzec Autobusowy Katowice, DA Bytom, Wojkowice Park, Czy Dworzec na Oś Wieczorka W Piekarach) jednak w wielu miejscach (nawet w takich Katowicach) linie i ich odjazdy nie są do końca zgranie co oznacza że nie zawsze uda nam się przesiąść. Kolejnym problemem przy przesiadkach jest to że w niektórych miejscach stanowiska tego samego przystanku są w różnych miejscach odgrodzonych od siebie np przejściem dla pieszych co skutecznie potrafi nam przesiadkę utrudnić.

2. Informacja Pasażerska

W tej kwestii jest po prostu tragicznie. Dlaczego?

Otóż w GOPie na większości przystanków szczególnie tych dużych i istotnych nie ma tablic elektronicznych to raz,
W autobusach jest po prostu prywatnych folwark, w jednych jest zapowiadanie głosowe i tekstowe (Szczególnie mowa o tych co są obsługiwane przez dużych przewoźników np PKM Katowice/Gliwice/Sosnowiec) w innych nie ma nic a niekiedy jest ale kierowca nie ustawił początku trasy i całą drogę pokazuje jedno i to samo.
W tramwajach to im nowsze tym z informacją mniej problemu bo dobrze zgrane jest z zapowiadaniem głosowym, jednak w starych 105kach oraz ich jeżdżącej modernizacji to jest różnie (zdarza się problem z zapowiadaniem w postaci zapowiadania tego samego przystanku przez całą trasę bądź niezapowiadaniem mimo posiadania takowej możliwości itd)
No i jeszcze jeden istotny problem w informacji to fakt że KZK często w kiepski sposób” informuje o jakichś zmianach tymczasowych (na krótki okres czasu) w trasach autobusów bo ile tramwaje mają często na przystankach naklejone przez TŚ karteczki nawet o jednodniowych pracach torowych to w autobusach jeśli problem nie jest spowodowany jakąś większą imprezą to możemy się o zmianach dowiedzieć tylko na stronie.

3. Komunikacja nocna

Tu można się śmiać ale GOP jako konurbacja nie posiada sprawnej komunikacji nocnej. O ile chcemy jechać do Sosnowca/Siemianowic/Bytomia z Katowic to jeszcze damy radę z częstotliwością co ok godzinę się dostać o tyle np do Zabrza czy Gliwic jest może nam to sprawić problem szczególnie w weekend. Nie mówiąc już o np większych miastach które jej wcale nie posiadają (np Piekary Śląskie). Brak też integracji autobusów z nocnymi tramwajami.

4. Skomplikowany system opłat za bilety

To dla np kogoś kto nie mieszka w GOPie bądź KM podróżuje bardzo rzadko coś skomplikowanego. Połączenie 2 systemów rozliczeniowych (czas, strefa) plus podział wieku okresowych na wspólne/tramwajowe/autobusowe może przyprawić o zawrót głowy i rozkojarzenie przy wyborze biletu. Nie mówiąc już o ŚKUPie bo to już inna bajka...

5. Tworzenie śmiesznych linii potworków w stylu 950 które mają naprawdę niskie obłożenie i zahaczają w gruncie rzeczy o małą ilość przystanków/punktów przesiadkowych.

A wy jakie problemy inne oprócz tych dostrzegacie w KM via KZK GOP?

#kzkgop #gop #slask #komunikacjamiejska #transportpubliczny #sylwkesiepyta
  • 14
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@sylwke3100: Podstawowym problemem jest dziwne założenie, że zbiorkom w GOP ma być samofinansujący lub nawet dochodowy. Poza tym KZKGOP to wciąż instytucja będąca swego rodzaju przechowalnią dla byłych członków samorządów gmin. W Krakowie komunikacja funkcjonuje, w Warszawie działa idealnie a u nas mimo inwestycji w sieć i tabor ciągle nie jest zapewniona podstawowa funkcja - sprawne przemieszczanie się z punktu A do punktu B (fajnie, że na karcie ŚKUP można
  • Odpowiedz
@sylwke3100: co do punktu 4 to u nas chyba nie jest tak źle. Z tego co się orientuję we Wrocławiu jest to trochę bardziej zagmatwane.

A zgranie rozkładów jazdy różnych linii to chyba bardzo ciężkie logistyczne przedsięwzięcie.
  • Odpowiedz
Są miejsca gdzie miejsca przesiadkowe powstały naturalnie (Dworzec Autobusowy Katowice


@sylwke3100: to nie jest żadne miejsce przesiadkowe, ani tym bardziej naturalne.
Taryfa KZK GOP jest antyprzesiadkowa to raz, dwa że co najmniej dworzec w Katowicach stał się miejscem przesiadek tylko z powodu złego wyznaczenia tras gdzie znaczna część autobusów zmierza do dworca - dla organizatora komunikacji wyznaczenie takich centralnych punktów jest łatwe, ale z perspektywy pasażera to strata czasu (zwłaszcza
  • Odpowiedz
A zgranie rozkładów jazdy różnych linii to chyba bardzo ciężkie logistyczne przedsięwzięcie.


@Gumaa: tak, dlatego warto tworzyć mniej linii (z przesiadkami) które jeżdżą częściej. Wg badań autobus miejski jadący w takcie większym niż 12 minut (5 razy na godzinę) jest znacząco mniej konkurencyjny od samochodu.

Weźmy taką linię 193, po co to jeździ nie wiadomo (takt 30 minut, trasa okrężna a alternatywy z przesiadkami są czasowo podobne, ale droższe bo
megawatt - > A zgranie rozkładów jazdy różnych linii to chyba bardzo ciężkie logistyc...

źródło: comment_LlE419AUZ1GXBUUlQbPKXtnfbRlP5WnC.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
@sylwke3100: jakie są dla mnie problemy?

1. Linie potworki - coś jak np. wspomniane wcześniej 193 lub też jakieś linie-PKS, które jeżdżą rzadko i z doskoku, jak np. 144, już nie wspomnę o takich pokrakach, jak np. 170, które ma dwa kursy na dzień.
2. Częstotliwość komunikacji miejskiej - tramwaje trzymają jakiś poziom, ponadto sporo jeździ w nocy - autobusy jeżdżą zbyt rzadko i w grupach, lub z jakimiś nieregularnymi taktami (np. 234 w szczycie jeździ jak chce, już nie wspomnę o jakichś chorych taktach typu 25 minut na linii 121, gdzie rozkład jest całkowicie nieczytelny i nie ma żadnej regularności w godzinach odjazdów) - takt co 30 minut na pewno nie jest atrakcyjny, gdy linia jeździ po zamieszkałych terenach a jest dobry na sporo linii w weekendy lub na jakichś obrzeżach.

Te dwie rzeczy, gdyby odpowiednio wywalić linie-krzaki oraz zrobić porządek w rozkładach wzmacniając pozostałe i dając im odpowiednio gęste takty i dokonując pewnych zmian, by w jedną stronę autobusy nie jeździły stadami (jak np. do mnie, gdzie potrafią przyjechać na przystanek trzy autobusy jednocześnie, kolejne za trzy-cztery minuty i potem 20 minut ciszy) przesiadki nie były by takie złe
  • Odpowiedz