Wpis z mikrobloga

Mirki i Mirabelki z #gotujzwykopem
dzisiaj niedziela i MUSI być prawilny rosół.

Mnie za cholerę przez wiele lat nie chciał wyjść, robiłam na wiele różnych sposobów - a to mięso do zimnej wody / mięso do wrzątku / mięso łącznie z warzywami / mięso najpierw, później warzywa / itd itp. I zawsze wychodziła mi woda o lekkim smaku kurczaka... bez dziadostwa typu wegeta się nie obyło.

Przez ostatnie dwa miesiące postawiłam sobie cel, że co tydzień będę #!$%@?ć rosół, aż mi w końcu wyjdzie... no i od dwóch tygodni w końcu wychodzi, bez grama gówna typu wegeta, o smaku jak u mamy, więc chyba znalazłam swój sposób na niego ;)

Jak Wy robicie? Gdzieś wyczytałam, że niektórzy wrzucają ziele angielskie i liść laurowy, ale dla mnie to trochę herezja (dla mnie rosół to nie zupa, rosół to jest rosół - osobna kategoria).
Dajecie kapustę?
Podpalacie cebulę?
Robicie z samego kuraka czy dajecie mieszane mięso?

Może dzięki Wam uda mi się ulepszyć mojego skila ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • 18
@ocokaman89: Tylko mieszane mieso, jak jest opcja to swiezy lubczyk lub mrozony mam, podpalam cebule. Nie lubie rosolu ale gotuje dla rozowego :) Jak juz zdarza mi sie jesc, albo potrzebuje pod baze pod cos pozniej to ja wole wieksza ilosc wolowiny. Daje lisc i ziele czesto dorzucam ze dwa gozdziki. Dlugo gotuje na wolnym. Obowiazkowo kapusta wloska
@ashardin: Ja robie z samego kuraka, ale chciałabym spróbować z mieszanym mięsem :)
Najpierw gotujesz wołowinę a potem inne mięso? Czy wrzucasz wszystko razem od razu? Robisz z warzywami czy dajesz się najpierw mięsu trochę pogotować a dopiero potem dorzucasz warzywa?

Niby rosół to taka prosta sprawa a #gownoprawda :P
@ocokaman89: Rosol to prosta sprawa. Kwestia dojscia metoda prob i bledow do tego czego oczekujemy. Mieso wrzucam razem i dosc dlugo samo gotuje pozniej dorzucam warzywa. Szponder polecam jesli idzie o wolowine. #!$%@? tez wszelakie fit rosolu typu nadmierne zbieranie tluszczu, obieranie drobiu ze skory... :) Pora daje sporo tej zielonej lisciastej czesci.
@ashardin: O widzisz, takie podejście propsuję ;) Fit rosół to nie rosół. Ja np nie daję kapusty, ale daję w ciul selera i pora też. Kiedyś dawałam dużo marchewki, ale było za słodkie... z drugiej strony jak jest mało marchewki to nie starczy dla każdego (obowiązkowo jedna marchewka w jednej porcji rosołu na talerzu :D). Muszę koniecznie spróbować z tą wołowiną... dzięki :)
@pitus_bajtus: lubczyk daję suszony, ale np. nie wrzucam kulek pieprzu bo mam wrażenie, że to nic nie daje... znaczy ja osobiście nic nie wyczuwam, żeby dawały. Nie mogę się przełamać do tego liścia i ziela :P Moja mama i babcia zawsze robiły bez i wychodziło bardzo mrau... ale może spróbuję za tydzień, a nuż wbije nowy level ;)
@ocokaman89: ja mam jeden pewny sposób na rosół, zawsze wychodzi i zawsze jest zajebisty. Robię to tak - dzwonię do babci i mówię "cześć babcia, co tam u ciebie?", gadamy jakieś 10-15 minut, babcia opowiada że była już raz w kościele dzisiaj, ja mówię co tam w pracy, tłumaczę po raz tysięczny dlaczego nie mam dziewczyny i jak rozmowa zbliża się do końca, dodaję od niechcenia "ale bym zjadł rosół, taki
@ocokaman89: jakbyś nie robiła, najważniejsze to długo długo gotować. Długo znaczy mega długo, raz zostawiłam na noc na malutkim ogniu i był najlepszy - minus jest taki, że kurczak się rozpadł i latały małe chrząstki. Ale przecedzić i jest super. Tak minimum 5h myślę trzeba. Z mięsa to najlepszy mieszane: kura+wołowe. Bez kapusty moim zdaniem lepsze, opalona cebula, ziele i liść laurowy zawsze dodaję, nie wiem czemu by nie. Przy takim
@ocokaman89: Protip: wrzucanie mięsa na wrzątek/gorącą patelnie zamyka pory w skórze a tym samym smak. Czyli chcąc mieć intensywną w smaku zupę wrzucamy mięcho na zimną wodę.
Ja zawsze robię warzywno-mięsny rosół i wychodzi git.
@ocokaman89: Ja robię bez liści laurowych i ziela, oprócz warzyw i mieszanych mięs daję obowiązkowo opaloną cebulę , lubczyk i ząbek czosnku i koniecznie ze swojskim makaronem. Moja teściowa zawsze wrzucała różyczkę kalafiora jak kurak był kupny, żeby rosół był żółciutki