Wpis z mikrobloga

Gdybym mogła coś zmienić w swoim życiu to wybrałabym inne liceum. Zero doświadczeń na chemii (chociaż były możliwości), zero używania mikroskopu (chociaż był). Nauczyciele to były sfrustrowane życiem osoby które miały wszystko gdzieś.
2 tygodnie temu pierwszy raz cokolwiek pod mikroskopem obejrzałam, ale i to by nie było możliwe gdybym nie chodziła na prywatne lekcje biologii, na które musiałam najpierw zarobić.
Polska edukacja jest #!$%@?. Chciałam się przenieść do biol-chemu - nie ma miejsca.
Tydzień później przenoszą do biol-chemu dziewczynę z mojej klasy. Tylko jej rodzice kumplują się z dyrektorem. A przynajmniej to można wywnioskować jeśli zwracają się do niego "Jurku" zamiast "proszę Pana".

Wiele można osiągnąć własną pracą, ale jeszcze więcej i szybciej można załatwić kasą.
#gorzkiezale
  • 59
@oranzmetylowy: brak przeprowadzania doświadczeń na chemii to raczej nic nowego i pewnie w większości szkół tak jest z mikroskopem to miałem raz do czynienia jeszcze chyba w podstawówce albo gimnazjum, oczywiście sprzęt pamięta czasy PRL :/ jedynie na fizyce w liceum było coś więcej niż tylko teoria
@foster1: Ehh ale nie trzeba w sumie nawet robić specjalnie doświadczeń. Wystarczy zabrać klasę do sali z rzutnikiem, przynieść komputer i puścić doświadczenia z neta. Ludzie jak widzą to zapamiętają lepiej. A wkuwanie na pamięć co z czym da jaki efekt jest chore i to kolejny absurd...
@oranzmetylowy: zgadzam się w 100% wiedza przedstawiona w ten sposób jest o wiele atrakcyjniejsza i łatwiej przyswajać. Niestety w szkołach jak i na studiach jest jeszcze dużo profesorów którzy mają problem z obsługą projektora bądź po prostu nie lubią go używać ( ͡° ʖ̯ ͡°)
@tehSpirit: No nie byłam bo jako 15 letnie dziecko wybierające liceum nie byłam w stanie może też trafnie dokonać wyboru. A potem niestety bez posmarowania albo kolesiostwa przenieść się nie dało.
@foster1: Akurat gdyby to był ktoś 50+ to bym zrozumiała ale babka była max 7 lat po studiach. Cóż, mam nadzieję, że kiedyś się człowiek na tyle dorobi że będę mogła kupić sobie zajebisty mikroskop i ogarniać wszechświat pod
@oranzmetylowy: ja poszedłem bo mój przyjaciel tam i jeszcze jedna znajoma poszli na biol chem i ja też tak zrobiłem mimo iż nigdy nie byłem ani dobry ani nie lubiłem chemii ( biologie lubiłem i byłem dosyć ok ale pani od niej w tej szkole była straszna kosa i wybrałem chemie zamiast biol) co potem się okazało dużym błędem i po 2 klasie zmieniłem szkołę ;p ale to dosyć ciekawa historia