Wpis z mikrobloga

@Sierkovitz: > lepiej zrozumieć skalę problemu

Jakiego problemu? Autor zobrazował sobie tylko (i nie wiem czemu to ma służyć, bo strasznie śmierdzi propagandą jakąś) ile dwutlenku węgla ludzie wyemitowali przez ostatnie dwa stulecia. I w sumie co?
@Sierkovitz: Hahaha a podasz mi jakieś źródło skąd to wziąłeś? Zamiast czytać faktycznie naukowe pisma to niestety ludzie często czytają materiały na stronach, na których redaktorzy znają się NA WSZYSTKIM. I potem rozpowiadają co to niedobrego się dzieje, że przeczytali, że są tacy mądrzy bo czytają... jak przeczytasz w wyborczej, że CO2 ociepla klimat i że śmierć jest blisko to znaczy, że tak jest?
@Sierkovitz: Co za brednie na świecie jest ciągle ten sam poziom wody i temperatury który zmienia się w różnych miejscach. To o czym piszesz przeczy podstawowym zasoadą fizyki:
https://www.youtube.com/watch?v=pU24CGtDRNQ
Gdyby rozpuściły się wszystkie lodowce na świecie to poziom wody nie zmienił by się. Jednak faktem jest że poziom wody na świecie się w jednym miejscu podnosi a w innym obniża w zależności od pory roku, dnia, miesiąca, stulecia, tysiąclecia.

Ty myślisz
@Godny:

Gdyby rozpuściły się wszystkie lodowce na świecie to poziom wody nie zmienił by się.

Jedynie lód pływający nie podnosi poziomu wody, reszta lodowców osadzonych na ziemi bądź na dnie morskim po roztopieniu podniesie poziom wody i to znacznie bo lodowce zaraz po oceanach są największym rezerwuarem wody nie ziemi.
Jeżeli nie potrafisz sobie tego zobrazować i ufasz baranom pokroju Korwina, to zadaj sobie pytanie: jaki wpływ na poziom wody w
@Godny: Ja #!$%@?...
Nie wiem czemu mam ochotę tłumaczyć coś jakiejś zielonce, która nie rozumie prawa Archimedesa, nie potrafi czytać ze zrozumieniem a jedynym argumentem jaki potrafi wypluć z pustego czerepu to "polit poprawna #!$%@?"...
Szczególnie godne polecenia dla osób, którym tego typu wizualizacje pozwalają lepiej zrozumieć skalę problemu.

@Sierkovitz: W sumie to mało mi takie zobrazowanie mówi, bo nie mam do czego przyrównać tej wizualizacji. O ile dobrze wiem to grubość atmosfery w której żyjemy ma 10-11km, tak? Ozon jest jeszcze 2-3 razy wyżej? W takim razie warstwa CO2 o grubości 2m nie wydaje się w sumie duża. Z jednej strony robi wrażenie że ludzkość