Wpis z mikrobloga

#gnidamabialaczke #gnidawygrywazbialaczka #gnidawalczy

nie wiem, czy dwa ostatnie tagi są dziś adekwatne do sytuacji...
jest cholernie ciężko.. psychika mi siada... całą noc męczyłem się z bólem pleców - oczywiście dostałem jakiś trefny materac, ale na wymianę nie miałem co liczyć, bo wszystkie w użyciu..
na szczęście jedna z sióstr miała głowę na karku i przypomniało jej się o materacach przeciwodleżynowych.. założyli mi to i pompuje.. może będzie trochę lepiej..
póki co jest źle.. bolące plecy, kroplówki jedna za drugą, ogólne osłabienie
aha.. osłabienie.. przez to żywienie pozajelitowe i ogólne kleiki itd osłabłem do tego stopnia, że wycieczka do toalety to jak wyprawa na Mount Everest..
wszyscy wokół oczywiście mówią "dasz radę", "tyle przeszedłeś, to i teraz wytrzymasz"
nikt jednak nie zdaje sobie sprawy z tego, jak ciężko jest.. istna kumulacja.. zanik mięśni nie pozwalający zrobić praktycznie nic wokół siebie.. samo podniesienie się z pozycji leżącej jest diabelnie trudne, czy odwrócenie się z jednego boku na drugi..
bolący brzuch, skurcze jelit nie dające spokoju, zrogowacenie rogówki, które utrudnia pisanie, czytanie, czy chociażby oglądanie głupiego filmu.. złuszczająca się skóra i trzęsące się ręce... to tylko kilka z rzeczy "dokuczających" w normalnym życiu..
lekarze oczywiście nabierają wody w usta, kiedy pytam jak postępy i co dalej.. widać sami nie wiedzą, co ze mną począć...
skupili się na uspokojeniu jelit i wątroby i tyle.. więcej ich nie interesuje..
jak pytam, czy żona może przyjść bo dzięki temu jeszcze jakoś daję radę, bo podnosi mnie na duchu, bo chociażby możemy się razem pomodlić, czy pomoże mi się umyć - oczywiście miska i myjemy się na łóżku, bo prysznic nie jest przystosowany do przyjęcia takiego pacjenta.. po pierwsze próg jest cholernie wysoki, po drugie żadnych uchwytów dla inwalidów, czy jakiekolwiek krzesło, żebym mógł usiąść.. nie wspominając już o temperaturze, która woła o pomstę.. przy łóżku mam grzejniczek z domu, żeby trochę się ogrzać, bo inaczej przeziębienie byłoby murowane..
no to sobie ponarzekałem..
  • 48
  • Odpowiedz
  • 1
@gnida84: czytam twoje wpisy chyba od początku ale to dopiero pierwszy raz kiedy na nie odpisuje. nie będę pisał że dasz radę, czy coś. po prostu chce Ci okazać wsparcie, takie zwykłe wsparcie, nawet mimo to że się nie znamy i nigdy się zapewne nie poznamy. trzymaj się stary
  • Odpowiedz
@gnida84: Czasem nie warto się męczyć, nie warto gdyż z czasem na pewno nie będzie lepiej. Dlatego życzę szybkiej ulgi w cierpieniu, sobie również, do zobaczenia w lepszej rzeczywistości.
  • Odpowiedz
@gnida84: Jeżeli nie dajesz już rady psychicznie w walce o swoje zdrowie,to zawsze warto walczyć dla tak wspaniałej żony która zawsze jest przy Tobie w potrzebie i widać ze mocno Cię wspiera. Mało jest takich kobiet w dzisiejszych czasach, a i populacja prawilnych Mirków spada więc.. Gnida musisz!
  • Odpowiedz
@gnida84: rzadko się na mirko udzielam, po prostu mi się nie chce. Ale tym razem też dodam swoje trzy grosze- dawaj, przesuń jeszcze trochę tę granicę wytrzymałości, cholera no, przez tę #!$%@?ę białaczkę to Ty nie umrzesz, masz przecież bilet, masz z tej #!$%@? białaczki #!$%@?ć!
  • Odpowiedz
@gnida84: cumplu a czy jak byśmy się zebrali to jakaś kasa by Ci w czyms pomogła? Może potrzebujesz jakieś drogie lekarstwo, którego ZUS nie ma w spisie? ? Może jakiś specjalistyczny sprzęt którego nie refundują? Pisz tu zaraz. Może coś się da załatwić. Nie jesteś tu byle kim. Nie jesteś dopiero zarejestrowana zielonka. Ty tu ważna persona jezdes.. Dawaj czy coś potrzeba. A w ogóle to ja na mieleckiego się urodziłem
  • Odpowiedz
@gnida84: można ci jakoś pomoc? Czy pocieszeniem dla Ciebie będzie fakt, że my zdrowi też czasem mamy #!$%@?? Masz żonę, trzymasz się, osiągnales więcej niż ja kiedykolwiek zdołam.
  • Odpowiedz
@gnida84: jak widziałeś to obejrzyj sobie jeszcze raz - za każdym razem ten sam efekt jest. Jak nie widziałeś to zobacz sobie, posłuchaj tej muzyki.
Mnie ten filmik motywuje jak mało co. Chociaż jest ładnie proruski, ale nie będziesz zwracał uwage na mundury to jest naprawde kozak. Może Ciebie również zmotywuje, odciągnie troche od tego wszystkiego.

https://youtu.be/VTzHj-R9McA
  • Odpowiedz
@kicioch:

nawet jak człowiek sztucznie się uśmiechnie i podniosą mu się kąciki ust do góry to mózg to od razu pozytywnie odbiera i jakoś tak jest lepiej


to prawda, najzwyczajniej w swiecie sztuczny usmiech (a nawet myslenie o smiechu) wyzwala endorfiny (podobnie jak wysilek fizyczny, ulubiona slodycz, orgazm)
  • Odpowiedz
@gnida84: o jak smutno mi się zrobiło :( jeśli jest cokolwiek co możemy zrobić to pisz śmiało, cały wykop trzyma kciuki! Wiem że to jest ostatnie co chcesz słyszeć ale nie poddawaj się - wiara w to, że się wyjdzie z choroby działa cuda, wierz mi.
Trzymam kciuki, Mireczku, wszyscy trzymamy!
  • Odpowiedz