Wpis z mikrobloga

Nie ma świętości.Megalomania i zadufanie to nie to co powinno kierować człowiekiem.Czasy były takie a nie inne i trzeba było żyć w tamtych czasach dla dobra swojej rodziny,przyjaciół.Przyznawanie się lub nie do czynów z przeszłości jest pozbawione zupełnie sensu!To nic nie daje!To burzy a nie buduje.A przecież mamy budować wspólną drogę do przyszłości.Niepotrzebne waśnie,kłótnie.To nic nie przynosi.Nic nikomu nie trzeba udowadniać.Uczmy się od Chrystusa naszego Pana.Kto uderzy Ciebie w jeden policzek-nadstaw mu drugi.To jest istota naszego działania.To powinno nam przyświecać!Nauczmy się pokory.Wzorujmy się na naukach JPII.
Bądźmy dobrymi dla bliźnich.