Wpis z mikrobloga

#nba Wygląda na to że po wszystkim

Ale denny trade deadline. Praktycznie żadna z drużyn na musiku nie znalazła jaj w majtach i nic nie zrobiła. Tylko najbardziej oczywisty trade Morrisa doszedł do skutku i brawa dla Wizards za przytomność umysłu. Poza nimi jeszcze Blazers sporo ugrali na schodzeniu z kontraktów i niedługo będą sobie mogli skompletować całą 12 z najbliższych draftów. Reszta zakończyłą swój udział w wymianach na szumnych zapowiedziach, a prym jak zwykle wiedli Celtics, którzy kogo to nie mieli pozyskać, a dalej są drużyną rzemieślników

Aczkolwiek mają fajny i tani core na następny sezon, tylko niespecjalnie będzie kogo podpisać

Ziew
  • 2
  • Odpowiedz
@Vojtazzz: Też liczyłem na jakiś fajny trade Celtics, ale nie oszukujmy się, oni mają czas i nigdzie im się nie pali. Mają obecnie trzecią drużynę na Wschodzie, posiadają już solidną podstawę na bardzo dobrą drużynę, a obecnie wymiana po jakąś gwiazdę w stylu Love/Griffin by tylko to zaburzyło. Ważniejszym dniem niż dzisiejszy deadline dla C's będzie losowanie kolejności draftu oraz sam draft day, gdzie przy odrobinie szczęścia mogą zdobyć Simmonsa/Ingrama albo
  • Odpowiedz
a prym jak zwykle wiedli Celtics, którzy kogo to nie mieli pozyskać, a dalej są drużyną rzemieślników


@Vojtazzz: problem tylko z tym, że prym ten wpisywali Cs media, to media wciskały Howarda (który zepsułby chemię w zespole), Love'a (ten akurat by się przydał, a pewnie za dużo LeBron chciał ;) czy Griffina, Al Horford też był wymieniany, ale wydawać kogokolwiek z ekipy (poza Lee) + picki w zamian za schodzący (niepewny,
  • Odpowiedz