Wpis z mikrobloga

998 ten numer to kłopoty
choć zapałkami niewinne psoty
Wbiją do domu wyniosą Ci tatę
I z węża długiego zaleją Ci chatę
Na nic twe płacze na nic ten opór
Na ryju jest "pegaz" a w dłoni ma topór
Zaczęło się na niewinnych zapałkach
A teraz strażacy na chacie i drzwi w kawałkach
Myślisz frajerze ze ochronisz swój kram
Gdy strażak drabiną #!$%@? szybę z ram
Juże takie życie i nocne naloty
Niebieski stroboskop zwiastuje kłopoty