Wpis z mikrobloga

Mircy. Kij z tym, że jestem tu no-namem, czasem trzeba się trochę pożalić światu. Od paru dni męczy mnie jakieś parszywe choróbsko, duszący kaszel przy którym trudno cokolwiek odkrztusić i dodatkowo serce się wyrywa do przodu, dziwne "przygłuchnięcie", ale gorączki nie ma (chociaż tyle). Musiałem wcześniej się urwać z roboty (co w markecie z obsadą "na styk" jest ciężkie do wykonania). Teraz czeka mnie randka z syropami, herbatami, rosołem i innymi wersjami domowej medycyny. No i oczywiście konsekwencje zwolnienia się.

#gorzkiezale
Pobierz K.....a - Mircy. Kij z tym, że jestem tu no-namem, czasem trzeba się trochę pożalić ś...
źródło: comment_arNQnJsXVRkGtIs2TToQBweC4PNDWiDk.jpg
  • 2