Wpis z mikrobloga

@Dyktus: To jeszcze nie tak źle, ja czasem dostaję "Coś nie działa w serwisie X" lub wręcz sam URL, gdzie skrypt, który potencjalnie może być źródłem problemu, został wyłączony (bo "coś nie działa"), więc nawet nie mam jak sprawdzić.
@Dyktus: zauważyłem że to standard przy dłuższej współpracy, zarówno z różnymi podmiotami typu jakieś agencje czy osobami prywatnymi.
Początek projektu - "Szanowny Panie, akceptuję zastosowane rozwiązania w kwestii X".
Koniec projektu - "dobra Benny jest git, #!$%@? to na produkcję".

A jeśli chodzi o zgłaszanie błędów to standardem jest lakoniczne "nie działa".