Wpis z mikrobloga

@batq: ja obejrzałem i czas zmarnowałem; reżyser chce nam dać wykład z historii / ekonomii w formie rozrywkowej ale wychodzi mu to miernie, dobrze to robi Scorsese np. w "Kasynie", a tutaj mamy jakieś popłuczyny z gwiazdkami popu a koniec końców ta cała treść to i tak "mambo-dżambo"
  • Odpowiedz
@batq: Aaaaaaaa więc to tak miało być... W takim razie wycofuję swoją opinię, bo skoro cały film został zrealizowany skutecznie według jakiegoś planu (nawet jeśli plan był #!$%@?) to wszystko go rozgrzesza! AMEN! /ej-men/
  • Odpowiedz