Wpis z mikrobloga

@Taryfikatort: Ja mam prawko od 10 lat od dobrych 6 robię co tydzień około 2500 km do tej pory bez stłuczki choćby a i tak nadal codziennie coś mnie zaskakuje, podejrzewam że to samo mogą powiedzieć kierowcy z kilkudziesięcioletnim doświadczeniem. Kierowca codziennie się czegoś uczy gdyż zachowanie innych uczestników ruchu nigdy nie jest takie same zawsze trzeba myśleć za siebie and także za innych.
@Prokurator1990: @kalboy92: @zawor_ssacy: @robertx: @calkowitybrakrozumu: powiem Wam, że wiele też zależy od miasta w którym się zdaje/uczy jeździć. Ja uczyłem się w małej mieścinie, zdawałem w sporo większej, miałem tylko kilka wyjazdów i egzamin, za drugim się udało bo za pierwszym panika na placu ( ͡° ͜ʖ ͡°). Najgorsze co mnie do tej pory spotkało to konfrontacja na skrzyżowaniu z tramwajem, pierwszy raz
@salvador_w_dali: to nie chodzi o to czy nauczą czy nie, każdy jakieś tam podstawy dostaje te same, od instruktora zależy czy coś więcej się dowiesz, ale te umiejętności ni jak nie mają się do realnej jazdy. Co najwyżej w warunkach "sterylnych"
@gravelet: bardziej chodziło mi o to że wymuszają eco driving, nawet podczas włączania się do ruchu, na prostej drodze, gdzie jak nie dasz buta to albo się nie wciśniesz
@robertx: na razie się za daleko nie wypuszczam i głównie pod czujnym okiem taty ( ͡° ͜ʖ ͡°). Szczerze to nie jestem pewien swoich umiejętności do końca i jak nie będzie potrzeby wyjazdu w dalszą trasę samemu to się wstrzymuje:). Ale nawigacja jest, orientacja w terenie jako taka również:P
@Taryfikatort: na jazdach Cię nie nauczą jazdy we wszystkich warunkach także możliwe że jeszcze i tak niejedną stłuczkę zaliczysz - tam masz zaliczyć egzamin i wsio. Ja jeszcze jakiś rok po otrzymaniu prawka na ulicy czułem się niepewnie, a w wielu sytuacjach które doświadczyłem musiałem improwizować bo nikt mnie tego nie nauczył. Stwierdzam że przed egzaminem powinno się ogarnąć o wiele więcej sytuacji, później zdziwienie że młodzi kierowcy kończą w rowach.
@Taryfikatort: nie wiem jak wygląda nauka ekojazdy w praktyce, ale w pierwszej kolejności powinno się opanować jazdę bezpieczną, potem dobrą dla auta (nie palić sprzęgła ruszając pod górkę, dobrze zmieniać biegi itd), a dopiero wtedy wdrażać ekojazdę. IMO ludzie naprawdę uczą się jeździć minimum po 1k km, a oczekiwać, że ktoś po 30h jazdy będzie jeździł bezpiecznie, dynamicznie i jednocześnie ekonomicznie to jest śmiechu warte, a te całe zasady ekojazdy z
@Taryfikatort: ja do większego miasta odważyłem sie pojechać swoim własnym autem dopiero po roku od odebrania prawka, bo nie czułem sie pewnie. Trzeba miec na poczatku oczy dookoła głowy. Teraz po 7 latach i przejechanych około 50 tysiącach głownie po mieście i z piec większych tras, dopiero moge zaczynać mowić, ze umiem jeździć.