Wpis z mikrobloga

@czysta: Ja bym polecał coś z darkwave'u - np. Arcanę i coś z jazzu - Nils Petter Molvaer, albo klasyk nad klasyki, czyli Kind of blue Milesa Davisa.
Może jeszcze The Kilimanjaro Darkjazz Ensemble. A do sensacji i lekkich kryminałów np. Perubatora ;)
@ciri: Nie potwierdzam. Słucham muzyki z tekstem w czasie czytania i skupiam się lepiej niż bez muzyki. Wydaje mi się, że pomaga mi się to odciąć od losowych głosów otoczenia i wzmacnia skupienie. Zdarza mi się, że nie zauważam, że przeleciało już kilka piosenek, bo tak jestem skupiony na książce.