Wpis z mikrobloga

Parę słów o (nie)ciekawej stronie Chin, czyli moje spostrzeżenia na temat życia w Chinach z perspektywy prawie szesciu lat życia w Państwie Środka. Zaznaczam, że jest to moja bardzo subiektywna opinia i jestem otwarty na polemikę z każdej strony.

1) Meldunek

Aparat bezpieczeństwa ma się w Chinach bardzo dobrze. Przyjeżdżając do Chin masz obowiązek rejestracji miejsca zamieszkania w ciągu 24 godzin (72 godzin w powiatach, wsiach w których nie ma jednostki Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego). W zasadzie mało kto się zgłasza, zwłaszcza jeśli zamierza odwiedzić kraj przez krótki czas. Jeśli chodzi o osoby starające się o zatrudnienie, robi to za nich pracodawca. Obcokrajowcy mogą oficjalnie mieszkać w hotelach trzygwiazdkowych wzwyż. Nie tyle chodzi tu o standard warunków w jakich przyjdzie nam mieszkać, ale o skaner paszportów który automatyczne wykonuje taką rejestrację za nas.

Opuszczając miasto nawet na jeden dzień, musisz z powrotem zarejestrować się lub zgłosić to na policji.

W moim przypadku gdy starałem się o przedłużenie wizy, komputer pokazał że nie zarejestrowałem się po powrocie z miasta oddalonego o niecałe 100km (mieszkałem jedną noc w hotelu). Pani wykonująca procedurę powiedziała, że jeśli to zdarzy się następnym razem to może grozić kara do 5000 RMB (około 3000 zł). Przedłużając wizę, zawsze musimy mieć podbity papier poświadczający w nasze miejsce zamieszkania.

2). Podróżowanie

Obecnie w Chinach nie da się podróżować, czy też kupić biletu bez paszportu. Dla wytrwałych pozostaje tylko autobus albo prywatne busy / samochody. Sprawa na lotniskach jest podobna do innych krajów. Jeśli chodzi o koleje to każdy bilet na pociąg jest imienny i wydrukowany jest na nim numer paszportu. Po zamachu w Kunmingu w 2014, praktycznie nie można wejść na teren stacji kolejowej bez ważnego biletu, który oczywiście jest sprawdzany przy wejściu. Sytuacja bardzo podobna po polskich lotnisk pod koniec 2001 roku (9/11). Wiele głównych stacji kolejowych jest "obstawionych" przez jednostki specjalne policji (zwłaszcza podczas chińskich świąt), a wspomniany wcześniej dworzec w Kunmingu, rok temu wyglądał jak twierdza. Wozy bojowe, żołnierze z długą bronią, psy, itp. Pasażerowie sprawdzani są wyrywkowo. Z moich obserwacji to co 10 chińczyk i może co 100 obcokrajowiec. Osobiście zdarzyło mi się to raz.

W miejscowościach przygranicznych, zwłaszcza w Mongolii Wewnętrznej i Xinjinangu, czasami pojawiają się patrole wojskowe na drogach które sprawdzają dokumenty wszystkich podróżnych.

3) Telefon

Obecnie żeby załatwić kartę SIM potrzebny jest paszport albo chiński dowód osobisty (身份证). Każdy numer jest więc przypisany do konkretnej osoby. W Chinach istnieją tylko dwaj operatorzy (państwowi), więc ewentualna "weryfikacja" jest bardzo prosta. W mniejszych miejscowościach ustalenie kto jest posiadaczem danego numeru telefonu i jego adresu zamieszkania nie jest żadnym problemem (oczywiście przy stosownych znajomościach).

Bez numeru telefonu nie otworzymy konta w banku, załatwimy formalności w urzędzie, itp.

Technologia 4G/LTE rozwinęła się w Chinach w ciągu dwóch ostatnich lat ogromnie. Obecnie zasięg pokrywa znaczną część populacji. Jak wiadomo wyższa częstotliwość zwiększy prędkość przesyłu danych, ale potrzebna też będzie większa liczba nadajników (zwłaszcza w miastach). Moim osobistą teorią jest to, że w Chinach logowanie do stacji bazowych (BTS) jest logowane i te dane podobnie są trzymane na czas nieokreślony (nie jak w krajach europejskich). Podobnie jest z rozmowami. W obecnym świecie rejestrowanie każdej rozmowy jest na wagę złota dla każdego rządu. #ciekawostki W Chińskiej telewizji na kanale dwunastym (CCTV 12) jest taki odpowiednik polskiego 997, z tym wyjątkiem że serwują tam rozwiązane już sprawy. Dla przykładu, dwa tygodnie temu oglądałem sprawę zabójstwa w prowincji Jiangsu, które to zdarzenie miało miejsce jakieś pół roku temu. W trakcie programu pokazane były bilingi skazanego (oczywiście z nazwiskami osób do których dzwonił) oraz nagrane rozmowy z ofiarą i osobami które pomogły mu w zabójstwie.

Dla przeciętnego Chińczyka takie informację nie zrobią za dużego wrażenia, bo ludzie tutaj są oddać wiele za bezpieczeństwo swojego kraju. Niemniej ciekawi mnie co o tym myślicie.

Mieszkam w Chinach prawie sześć lat, prowadzę tutaj swoją firmę i naprawdę lubię tu żyć :) Chciałem po prostu pokazać parę rzeczy w kontraście do tego jak ludzie (zwłaszcza którzy tu nigdy nie byli) gloryfikują tutejsze realia.

Jeśli będzie zainteresowanie to w następnym poście napiszę o policji, internecie i bezpieczeństwie.

#chiny #polacyzagranico
  • 26
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@mpmp-pmpm: Na ulicach jest znacznie bezpieczniej niż w Polsce. Oczywiście zdarzają się kradzieże (zwłaszcza kieszonkowe). Natomiast jeśli ukradną Ci samochód, motor, rower nie licz na pomoc policji. W takich sytuacjach trzeba rozwiązać sprawę na własną rękę.
  • Odpowiedz
@Robuz: sam w Chinach nie jedną kartę anonimowo bez żadnych dokumentów kupiłem, paszportu wymagano tylko w oficjalnych punktach sprzedaży, dlatego pytam od kiedy ten nakaz obowiązuje
  • Odpowiedz
@JanuszProgramista: Siłą rzeczy, jak już miałem swoją to nie chodziłem po punktach sprawdzać czy mi wydadzą bez paszportu :P Ale w Pekinie nie słyszałem raczej o nikim kto by taką nabył, tymbardziej, że numer telefonu często służy jako zastępstwo dowodu osobistego.
  • Odpowiedz
@Robuz: małe sklepy spożywcze, sklepy z akcesoriami telefonicznymi, nawet bezpośrednio na ulicy
kiedyś bez żadnego problemu mozna było nabyć tam sim anonimowo

numer telefonu często służy jako zastępstwo dowodu osobistego


pierwsze słyszę o takich rzeczach, możesz rozwinąć myśl
  • Odpowiedz
@JanuszProgramista: Często w sklepach internetowych, różnych aplikacjach które wcześniej czy później służą do płatności (WeChat), nikt nie pyta o 身份证 czy paszport, tylko zadowalają się numerem telefonu i weryfikacją SMS, bo teoretycznie jednoznacznie wskazuje na jakąś osobę (w przypadku oszustw etc). Przesyłki też odbierzesz na podstawie numeru telefonu (zwykle podajesz ostatnie cztery cyfry, imienia potem już nikt nie weryfikuje).
  • Odpowiedz
Obecnie w Chinach nie da się podróżować, czy też kupić biletu bez paszportu.


@gnatho: czy to mam rozumieć jako "paszportu obcokrajowca" znaczy zwykły biedny chińczyk, bez paszportu "wyjazdowego" nie może oficjalnie podróżować?
  • Odpowiedz
  • 6
@gnatho: znacznie bezpiecznej niż w Polsce? Bez przesady, piszesz jakby u nas było niebezpieczne, przecież w Polsce jest spokój na ulicach, przynajmniej ja się czuje bezpiecznie. A skoro policja nie pomaga na to jednak chyba w Polsce jest bezpiecznej.
  • Odpowiedz